Policjanci pobili Wiplera. Ujawniono nagranie z monitoringu

W październiku ubiegłego roku Przemysław Wipler został pobity przez policjantów po wyjściu z nocnego klubu w Warszawie. Taką wersję wydarzeń przedstawiał polityk, a ujawnione nagranie potwierdza jego relację

Publikacja: 05.11.2014 23:20

Przemysław Wipler

Przemysław Wipler

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

W październiku 2013 roku doszło w nocy do starcia Przemysława Wiplera z dwoma funkcjonariuszami policji. Poseł KNP po wyjściu z jednego z warszawskich klubów włączył się do policyjnej interwencji wobec osoby trzeciej. - Próbowałem interweniować, włączyć się w taki sposób, żeby ta sprawa się zakończyła. Na wstępie dosyć szybko użyto przeciw mnie gazu, przewrócono mnie na podłogę, kopano mnie w głowę, klęczano na mnie, skuto mnie kajdankami, pobito mnie. Wielokrotnie polewano mnie - był to na pewno jakiś żrący środek - byłem kopany w krocze, w plecy i po nogach - relacjonował zdarzenie.

Inną wersję zdarzeń przedstawiła jednak policja. Według funkcjonariuszy Wipler zachowywał się agresywnie i wulgarnie. Miał także próbować wydawać policjantom polecenia, a po tym, jak ci podjęli wobec niego czynności, zaatakować ich fizycznie. Funkcjonariusze tłumaczyli także, że nie wiedzieli, że mają do czynienia z posłem.

"Fakt" dotarł do nagrania z monitoringu, który potwierdza wersję zdarzeń posła. Na filmie widać jak policjant Piotr J. napada na Wiplera. Funkcjonariusze użyli wobec polityka KNP gazu, chwilę wcześniej obezwładniając w ten sposób innego uczestnika zdarzenia.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Wiplerowi zarzuty zmuszania przemocą funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej, przy naruszeniu ich nietykalności cielesnej oraz znieważenie dwojga funkcjonariuszy słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Polityk nie przyznał się do winy.

Nagranie na swojej stronie internetowej opublikował "Super Express".

W październiku 2013 roku doszło w nocy do starcia Przemysława Wiplera z dwoma funkcjonariuszami policji. Poseł KNP po wyjściu z jednego z warszawskich klubów włączył się do policyjnej interwencji wobec osoby trzeciej. - Próbowałem interweniować, włączyć się w taki sposób, żeby ta sprawa się zakończyła. Na wstępie dosyć szybko użyto przeciw mnie gazu, przewrócono mnie na podłogę, kopano mnie w głowę, klęczano na mnie, skuto mnie kajdankami, pobito mnie. Wielokrotnie polewano mnie - był to na pewno jakiś żrący środek - byłem kopany w krocze, w plecy i po nogach - relacjonował zdarzenie.

Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”