Reklama

W SLD spór o poparcie dla Ogórek

Partia Leszka Millera ma problem z konwencją kandydatki na prezydenta. Nie wiadomo, czy została zwołana zgodnie ze statutem.

Publikacja: 05.02.2015 20:26

Magdalena Ogórek

Magdalena Ogórek

Foto: sld.org.pl

Kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek od chwili ogłoszenia startu konsekwentnie milczy. Dlaczego? Jej sztabowcy twierdzą, że to przemyślana taktyka, która ma wzbudzić zainteresowanie.

– Są różne etapy kampanii. Na rozmowy z dziennikarzami doktor Ogórek będzie miała jeszcze trzy miesiące – mówi „Rzeczpospolitej" rzecznik prasowy sztabu Tomasz Kalita. Milczenie kandydatki ma potrwać przynajmniej do zaplanowanej na 14 lutego w Ożarowie Mazowieckim konwencji.

Ale tam również Ogórek nie będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy. – To jest konwencja, a nie konferencja. To chyba normalne – przekonuje Kalita.

Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że obawy o kampanię kandydatki są coraz większe. Ogórek była chętna udzielić wywiadu jednemu z tygodników. Zmieniła decyzję, gdy „Polityka" prześwietliła jej polityczny życiorys i zarzuciła jej, że nie pełniła żadnych istotnych funkcji. – To milczenie jeszcze nie jest problemem. Ale się nim stanie, jeśli po 14 lutego nic się nie zmieni – twierdzi jedna z osób zaangażowanych w kampanię.

Nieoczekiwane trudności powstały przy organizacji konwencji. Politycy Sojuszu w wewnętrznych rozmowach zaczęli podważać legalność zaplanowanego w Ożarowie Mazowieckim zjazdu. – Nie wiadomo, kto zwołał konwencję ani jaką będzie miała formę. Formalnie zwołać może ją tylko Rada Krajowa. A tej nie było – mówi nam jeden z posłów SLD.

Zgodnie ze statutem partii zwołanie konwencji krajowej należy do wyłącznej kompetencji Rady Krajowej. A to oznacza, że planowany na 14 lutego zjazd formalnie konwencją nie będzie. – To poważna sprawa. Na konwencję musieliby zostać wybrani delegaci, powinna się odbyć dyskusja, powołana komisja skrutacyjna i głosowanie za poparciem kandydatki – tłumaczy nam jeden z posłów.

Czym więc będzie spotkanie w Ożarowie? Tego nie wiedzą nawet czołowi politycy SLD. – Oficjalnie zaproszeń jeszcze nie było. O formułę trzeba pytać sztab – mówi nam poseł Tadeusz Iwiński. – Wiem, że chcę tam być. Nie wiem, czy to będzie konwencja SLD czy konwencja pani Ogórek – dodaje poseł Stanisław Wziątek.

Reklama
Reklama

Formuła spotkania ma jednak duże znaczenie. Nasi rozmówcy twierdzą, że to właśnie od niej zależy, czy Ogórek otrzyma oficjalne poparcie partii. W statucie zapisano bowiem, że udzielić go może właśnie Konwencja Krajowa. – Jeśli nie będzie poparcia Konwencji, a w Ożarowie będzie tylko prywatny show Ogórek, która przecież nie jest członkiem partii, to ona oficjalnie nie będzie kandydatką SLD – uważa jeden z posłów.

Rozwiązaniem byłoby szybkie zwołanie Rady Krajowej, która następnie zwołałaby Konwencję. Ale jak przekonują nasi rozmówcy, na to nie ma większych szans. – Miller się tego bardzo boi. Wtedy wróciłaby sprawa Napieralskiego, który właśnie do Rady Krajowej odwoływał się od zawieszenia – mówi nam osoba znająca kulisy.

Sztabowcy Ogórek nie widzą jednak problemu. – To niekompetentne źródła. Konsultowaliśmy to z prawnikami i sądem partyjnym. Konwencja może, ale nie musi udzielić poparcia. Zrobił to już Zarząd SLD.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama