Reklama

Po śmierci nastolatek. Dlaczego odebrały sobie życie?

Prokuratura w Łańcucie próbuje ustalić dlaczego dwie nastolatki zdecydowały się popełnić razem samobójstwo.

Aktualizacja: 02.03.2015 13:37 Publikacja: 02.03.2015 13:30

Są już wstępne wyniki sekcji zwłok obu dziewczyn. – Jedna z nich powiesiła się, a druga zmarła na skutek otrucia – mówi „Rzeczpospolitej" Marek Jękot, wiceszef prokuratury rejonowej w Łańcucie, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 15-letniej Natalii i 17-letniej Katarzyny.

Nie wiadomo jakim środkiem otruła się jedna z nich. – Dopiero zlecimy badania toksykologiczne. Na ich wyniki trzeba będzie poczekać kilka tygodni – nie ukrywa prok. Jękot.

Śledczy mają pewność, że obie nastolatki same odebrały sobie życie. W plecaku znaleziono list, w którym poinformowały bliskich, że zamierzają zdecydować się na taki krok.

Dlaczego? Czy skłoniła ich do tego sytuacja osobista? Szkolna? Rodzinna? – Jeszcze tego nie wiemy. Będziemy próbować to wyjaśnić w naszym postępowaniu – mówi prok. Jękot.

Wiadomo, że dziewczyny poznały się przez Internet trzy lata temu. Spotykały się od czasu do czasu. Dzień przed zaginięciem starsza z nich uciekła z domu, a jej rodzina zgłosiła zaginięcie.

Reklama
Reklama

Prokurator Jękot przyznaje, że sprawa jest wyjątkowo dramatyczna. - Nie żyją dwie bardzo młode osoby. Wcześniej na naszym terenie zdarzały się samobójstwa młodych ludzi, ale nigdy podwójne jak teraz – tłumaczy prokurator.

Podczas sekcji biegły stwierdził, że obie dziewczyny zmarły co najmniej na dobę przed znalezieniem ciał. – Ale równie dobrze do ich śmierci mogło dojść kilka dni wcześniej. Jest zimno, a zwłoki nie rozkładały się – tłumaczy śledczy.

Nastolatki po raz ostatni widziano dziesięć dni temu w Jaśle, rodzinnej miejscowości 15-letniej Katarzyny. Obie dziewczyny wyszły z domu nastolatki i poszły na dworzec PKS. Starsza z nich miała jechać do rodzinnego domu na Opolszczyźnie.

Ale już wiadomo, że nie wsiadła nawet do autobusu. Dziś już wiadomo, że obie pojechały pociągiem w kierunku Łańcuta. Wysiadły na stacji Kosina. I w tej miejscowości odebrały sobie życie.

Ich ciała odnaleziono w ostatni piątek, w lesie kilkadziesiąt metrów od stacji. - W czasie postępowania będziemy ustalać co dziewczyny robiły od wyjścia z domu młodszej z nich do odnalezienia ciał – dodaje prok. Jękot.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Walka o wolność na różnych frontach
informacja „Życia Warszawy”
Biletów na WKD nie kupimy przez aplikację. Przewoźnik rozwiązał umowę z mPay
Kraj
„Rzecz w tym”: Czy Polska może stać się suwerenna żywnościowo?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Warszawa
Warszawski PiS łączy siły z organizacjami pozarządowymi. Wypracują wspólny program?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama