Reklama

Schetyna i Steinmeier o konflikcie na Ukrainie

Nie ma między nami żadnych różnic w ocenie kryzysu na Ukrainie – powiedział w czwartek w Berlinie szef MSZ Grzegorz Schetyna po spotkaniu z Frankiem- Walterem Steinmeierem.

Aktualizacja: 06.03.2015 06:10 Publikacja: 05.03.2015 19:33

Grzegorz Schetyna i Frank-Walter Steinmeier

Grzegorz Schetyna i Frank-Walter Steinmeier

Foto: AFP

Źródła w niemieckim rządzie potwierdzają w rozmowie z „Rz" taką ocenę.

Schetyna rozmawiał przez półtorej godziny ze Steinmeierem na dzień przed spotkaniem w niemieckiej stolicy negocjatorów z Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Mają ocenić, czy i na ile jest wdrażany drugi plan pokojowy z Mińska sprzed prawie miesiąca.

Jeszcze dwa tygodnie temu wicepremier Tomasz Siemoniak z dystansem odnosił się do tego porozumienia. Ale teraz Schetyna zadeklarował dla niego pełne poparcie. Zapowiedział także, że Polska będzie ściśle współpracować z Niemcami, aby unijne sankcje wobec Rosji utrzymać w obecnym kształcie, dopóki Kreml nie wprowadzi w życie zasad zawieszenia broni, w tym wycofania ciężkiej artylerii i wymiany jeńców.

Skąd taka zmiana optyki polskich władz?

Zasadniczym powodem jest ofensywa dyplomatyczna tych krajów Unii, które chciałyby pójść wobec Rosji na ustępstwa. Także w czwartek w Moskwie był premier Włoch Matteo Renzi, wcześniej kontakty z Putinem podjęli przywódcy Węgier, Grecji, Cypru.

Reklama
Reklama

– Gdyby nie Niemcy, nie byłoby jednolitego stanowiska Unii wobec Rosji, nie byłoby sankcji, a Putin miałby znacznie mniej powodów do ustępstw – mówi „Rz" Ian Bond, dyrektor działu politycznego londyńskiego Center for European Reform. – Jestem zaskoczony, że Merkel przekonała niemiecki przemysł do tego, że trzeba ponieść pewne koszty, aby obronić Ukrainę – dodaje.

Zdaniem brytyjskiego eksperta to już nie Londyn, ale Berlin jest głównym partnerem Obamy w rozgrywce z Rosją.

– Przez ostatni rok Merkel rozmawiała z Putinem dwa razy częściej niż Obama i cztery razy częściej niż Cameron. Wielka Brytania nie jest w tej sprawie poważnym graczem, bo zbyt długo pozostawała na uboczu – dodaje.

Jego zdaniem w sytuacji, gdy Zachód nie chce bezpośrednio angażować się wojskowo w konflikt ukraiński, nic innego poza strategią Berlina nie powstrzymuje rosyjskich czołgów przed posuwaniem się bardziej w głąb Ukrainy.

– W tej sytuacji publiczne wyrazy poparcia przez Schetynę dla Steinmeiera wydają mi się czymś naturalnym, choć mam nadzieję, że prywatnie polski minister naciska, aby Niemcy zaostrzyły swoje stanowisko – dodaje.

Bo wprowadzić w życie umowę z Mińska będzie dla Ukrainy bardzo trudno – zarówno jeśli idzie o federalizację kraju, jak i przejęcie kosztów pomocy dla okupowanego Donbasu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Nasi drodzy urzędnicy. Rekordowe wydatki na administrację w warszawskim ratuszu
Warszawa
Windą nad Wisłę. Koncepcja przebudowy ulicy Karowej w Warszawie wybrana
Patronat Rzeczpospolitej
Nowe wyzwania a młode pokolenie. Rekordowe zainteresowanie VII Our Future Forum!
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kraj
Wiktor Ferfecki nominowany do Grand Press 2025
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama