Reklama

Polityczne emocje wokół katastrofy rozpalone na krótko

Smoleński radykalizm PiS utrudnia Andrzejowi Dudzie kampanię prezydencką, ale nie tak bardzo, jak liczono w sztabie Bronisława Komorowskiego.

Publikacja: 12.04.2015 22:28

Andrzej Stankiewicz

Andrzej Stankiewicz

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

10 kwietnia to od pięciu lat festiwal dwóch ludzi – Jarosława Kaczyńskiego oraz Antoniego Macierewicza. Liderzy PiS – trzymani w ostatnich miesiącach w cieniu, by nie przeszkadzać Dudzie w kampanii prezydenckiej – wrócili na pierwszą linię. I jak co roku, powtórzyli swe oskarżenia.

Kaczyński mówił o rządach PO tuż po katastrofie: – Polskie państwo zaatakowało polskie społeczeństwo, wspólnotę zintegrowaną wokół tragedii. Nie zadbano nawet o godne potraktowanie ciał poległych, które niejeden raz traktowano w sposób haniebny.

Macierewicz zaś do swych corocznych tez zamachowych dorzucił „męczeńską śmierć" ofiar.

Taki radykalizm idzie na konto Dudy i utrudnia mu kampanię. A przecież kandydat na prezydenta musi zdobyć poparcie nie tylko zwolenników swojej partii – a dla wyborców PiS Smoleńsk jest fundamentalny – ale także wyborców bardziej umiarkowanych, a nawet zwolenników konkurencyjnych ugrupowań. Ci mniej zdecydowani i głosujący na inne partie najczęściej nie wyznają smoleńskiego radykalizmu.

Jednak przy okazji 10 kwietnia sztabowcy nie byli w stanie powstrzymać ani Kaczyńskiego, ani Macierewicza. Tłum gromadzący się co roku na Krakowskim Przedmieściu chce słuchać właśnie ich i zatrzymanie prezesa PiS oraz jego zastępcy było po prostu niemożliwe.

Reklama
Reklama

Dlatego – co było widać przy okazji rocznicowych obchodów – w tej chwili PiS stara się wysyłać dwa różne komunikaty do odmiennych grup wyborców. Dla twardego elektoratu ma Smoleńsk w wersji Macierewicza (ten w tym roku wystąpił tylko w Sejmie).

Drugi komunikat adresowany jest do umiarkowanych wyborców – to Duda, który zachowuje dystans do teorii Antoniego Macierewicza, honorując jednocześnie pamięć o nieżyjącym prezydencie. 10 kwietnia kandydat Prawa i Sprawiedliwości nie przemawiał przed Pałacem Prezydenckim, na głównych obchodach zorganizowanych przez PiS. Złożył za to kwiaty na grobie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.

Przy okazji była to kolejna próba obsadzenia Dudy w roli dziedzica politycznej spuścizny prezydenta, jako że kandydat PiS towarzyszył na Wawelu Marcie Kaczyńskiej. To oczywiście kampanijna kreacja, bo Duda nie był szczególnie istotnym współpracownikiem prezydenta, choć faktem jest też, że większość bliższych doradców Lecha Kaczyńskiego zginęła wraz z nim.

Dudzie udaje się unikać kontrowersyjnych, dzielących społeczeństwo kwestii także dlatego, że pozwala mu na to Platforma. W sztabie prezydenta panuje wściekłość na polityków PO – na czele z szefem klubu parlamentarnego Rafałem Grupińskim – za to, że nie prowadzą zmasowanego ataku na Dudę.

Lista niewykorzystanych nabojów się wydłuża: nie tylko Smoleńsk, ale także SKOK, in vitro, konwencja dotycząca zwalczania przemocy wobec kobiet czy też wyrok skazujący na więzienie szefów CBA z czasów, gdy Duda był w rządach PiS zastępcą Zbigniewa Ziobry.

Smoleńsk ma jednak w tym zestawie coraz mniej politycznego ładunku. Wszystkie ważne decyzje prokuratury podjęte w ostatnich miesiącach – obciążenie pilotów, zarzuty dla rosyjskich kontrolerów, odczytanie zapisu rozmów lądującego wcześniej jaka-40 – nie wzbudziły większego społecznego zainteresowania.

Reklama
Reklama

Oczywiście, nowy odczyt stenogramów z tupolewa ujawniony w minionym tygodniu to wydarzenie znacznie bardziej efektowne, które znów rozpaliło polityczne emocje. Tyle że na krótko.

Ów nowy, wciąż jeszcze roboczy odczyt nie zmieni znacząco poglądów Polaków na tezę, iż w Smoleńsku doszło do zamachu, a co za tym idzie – nie wpłynie na ich wyborcze decyzje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Prawo w impasie w 2025 roku: Bodnar, Żurek, weta Nawrockiego
Kraj
Będzie zima, jakiej dawno nie było? Uwaga na śnieżyce i oblodzenia
Kraj
Warszawa przed decyzją o zakazie fajerwerków. To koniec huku w stolicy?
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Kraj
„Rzeczpospolita” na Święta. Bóg się rodzi...
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama