Aktualizacja: 25.05.2015 07:54 Publikacja: 24.05.2015 23:32
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Przez kolejnych pięć lat będzie pełnił rolę pierwszej osoby w państwie i chyba ma już świadomość, że w większym stopniu niż jego poprzednik będzie musiał nieść brzemię odpowiedzialności za państwo. Nie ma w Alejach Ujazdowskich „swojego" premiera. Skazany jest, przynajmniej na razie, na trudną koabitację. Chciałbym, żeby jego prezydentura była aktywna, twórcza i posuwała polskie sprawy do przodu. Musi zrozumieć, że przestaje być politykiem opozycji. Za tymi drzwiami, przez które wchodzi się do Pałacu Prezydenckiego, liczą się już tylko rozsądek i odpowiedzialność. Musi przejąć rolę inicjatora naprawy państwa. Uwolnić się od pomysłów uwsteczniających polską politykę i gospodarkę, choćby takich jak demolowanie reformy emerytalnej.
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Po pięciu latach budowy otwarte zostało Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Ossowie.
Województwo mazowieckie stoi w obliczu poważnego kryzysu demograficznego. Najnowszy raport Urzędu Statystycznego...
Jachty, wypożyczalnie łodzi motorowych, pola golfowe, boiska do squasha czy stacja południowoamerykańskiego barb...
W nocy z 12 na 13 sierpnia warszawiacy będą mieli wyjątkową okazję do wspólnego oglądania deszczu Perseidów. Cen...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas