Prezydent Andrzej Duda wziął w sobotę w Szczecinie udział w uroczystości 35. rocznicy Podpisania Porozumień Sierpniowych. Syn byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza podkreślił w TVP Info, że Duda nie wspomniał w swoim przemówieniu Lecha Wałęsy, który stał na czele strajków. Zdaniem Tomasza Cimoszewicza, Lech Wałęsa jest jednym z największych Polaków. - Można się nie zgadzać z jego późniejszą działalnością polityczną, ale jego zasługi z lat 80., walka o naszą wolność są niezachwiane, nie wolno tego podważać. Trzeba o tym mówić, przypominać kolejnym pokoleniom – ocenił.

Na uroczystości związane z obchodami rocznicy powstania "Solidarności" nie została zaproszona premier Ewa Kopacz, ani marszałkowie Sejmu i Senatu. – To polityczna małość – ocenił Tomasz Cimoszewicz. Nie zgodził się z argumentem przewodniczącego „Solidarności" Piotra Dudy, według którego nie można zapraszać przedstawicieli rządu, który – jak twierdzi – "jest przeciwny pracownikom".