"W związku z ważnymi sprawami osobistymi rezygnuję z udziału w kampanii wyborczej, a tym samym wycofuję swój udział w nadchodzących wyborach" - napisał w oświadczeniu Mazowiecki. Zapewnił, że wciąż popiera PO i jej kandydatów.

Swoją decyzją osłabił jednak warszawską listę ugrupowania. Ogłosił ją bowiem już po rejestracji list w PKW, dlatego na jej stronach widnieje na ostatnim miejscu w Warszawie jako bezpartyjny "specjalista ds. administracji". - Lista zostanie skorygowana, ale nie będziemy mogli już jej uzupełnić - mówi nam Jarosław Szostakowski z warszawskiej PO.

Mniej problemów przysporzy PO rezygnacja aż dwóch posłów z siedleckiej listy. Jacek Kozaczyński i Andrzej Kania wycofali się, zanim dokumenty trafiły do PKW.

Czytaj też: Poseł PO porzuca wysokie miejsce. Tajne oświadczenie u notariusza