– Nie ma sensu tworzyć rządu na zasadzie „zbieramy się po to, żeby PiS nie doszedł do władzy”. Jak to ma być rząd, który nie jest w stanie podejmować trudnych decyzji, to lepiej, żeby rządził rząd mniejszościowy PiS – argumentował lider partii Nowoczesna.
Petru ocenił, że po wyborach Ewa Kopacz straci stanowisko p.o. przewodniczącej Platformy Obywatelskiej, wobec czego „nie wiadomo, jaką partią będzie Platforma”.
Lider Nowoczesnej powiedział w rozmowie z Moniką Olejnik, że ani premier Ewa Kopacz, ani kandydatka PiS na premiera Beata Szydło nie są skłonne podejmować trudnych decyzji. - Mają ten sam program dotyczący górnictwa, ten sam program dotyczący podwyżek płacy minimalnej na papierze, co Polakom nic nie da, w związku z tym to jest pesudo wybór, ta dzisiejsza debata nie jest prawdziwym wyborem.
Prowadząca program zapytała Petru za kogo będzie trzymał dzisiaj kciuki. Odpowiedział, że obejrzy debatę, ale nie będzie nikomu kibicował. - Będę oglądał, żeby wiedzieć, co powiedziały, ale nie będę trzymał kciuków, uważam, że to jest debata, która stwarza złe wrażenie o prawdziwym wyborze. Ona nam sugeruje, że cały czas musimy tkwić w tym sporze PO - PiS, ja dzisiaj o 12. otwieram muzeum PO i PiS - przypomniał.
- Pokażę jaka jest historia Platformy i PiS i do czego ten spór prowadzi, on jest jałowy, on, ten spór, jak powiedziałem wczoraj powinien trafić do muzeum, dlatego że on nic nie wnosi do debaty o Polsce - dodał Petru. Czytaj więcej na temat muzeum
Więcej na stronie Radia Zet
***