Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że personalna układanka w Telewizji Polskiej nie została jeszcze zakończona. Wciąż nie ma pewnych kandydatów na objęcie funkcji szefów TVP1, TVP2, TVP Kultura i TVP Historia. - Jest kilka nazwisk w grze, ale wszystko jeszcze może się wydarzyć - mówi nam osoba znająca szczegóły sprawy. Wśród kilku nazwisk wymienianych w kontekście telewizyjnej jedynki pojawia się Anita Gargas, która może liczyć na poparcie obecnego szefa MON Antoniego Macierewicza. - Jest rozpatrywana, ale faworyci są inni. Zostanie raczej w Telewizji Republika, ale niewykluczone, że obejmie np. redakcję publicystyki - twierdzi inny z naszych informatorów.

Pewne jest już - o czym pisaliśmy jako pierwsi - że nowym prezesem TVP zostanie Jacek Kurski. Choć to on będzie miał największą władzę, nie będzie jej sprawował samodzielnie. - Będzie miał jednego zastępcę - zdradza nam jeden z polityków PiS. Odpowiednikiem Kurskiego w Polskim Radiu będzie Barbara Stanisławczyk, która po wejściu ustawy w życie zastąpi obecnego prezesa PR Andrzeja Siezieniewskiego.

Kto zajmie kolejne stanowiska w TVP? Jak już informowaliśmy, szefową redakcji "Wiadomości" zostanie Marzena Paczuska, kiedyś wiceszefowa najważniejszego programu informacyjnego TVP. Z naszych informacji wynika, że nie będzie miała zastępcy, podlegać będzie jej za to dwóch wydawców. Jednym z nich najprawdopodobniej zostanie dawno niewidziana w TVP Ewa Świecińska.

Opuszczoną 31 grudnia przez Tomasza Syguta Telewizyjną Agencją Informacyjną pokieruje Mariusz Pilis, który niegdyś pełnił funkcję pierwszego szefa TVP Info. Pilis będzie miał zastępcę, ale ostateczna decyzja w sprawie nazwiska jeszcze nie zapadła. Wśród potencjalnych kandydatów wymieniany jest Grzegorz Adamczyk, który pracował już niegdyś nad kanałem TVP Info, był również związany z Polską Sekcją BBC w Londynie. W tym kontekście wymienia się również dwójkę prezenterów TV Republika, Michała Rachonia i Katarzynę Gójską-Hejke. - Sakiewicz się do TVP nie pcha, ale chce mieć kogoś od siebie w TVP Info - tłumaczy nam nieoficjalnie osoba zbliżona do decydentów.

Do szefowania TAI przymierzani byli wcześniej także dziennikarze tygodnika "wSieci" Marek Pyza i Marcin Wikło, ale obaj odmówili. - (Bracia, kierują "wSieci" - red.) Karnowscy bardzo chcieli ich zatrzymać i widać znaleźli argumenty - twierdzi nasze źródło.