Były prezydent chce, by w spotkaniu uczestniczyło 10-15 osób -  pisarze i eksperci, a on sam miał prawo do odniesienia się do ich słów i odpowiedzi na pytania.

"Mając na względzie prawdę historyczną, powołując się na właściwą rolę IPN, a jednocześnie trwającym nieustannie stalkingiem, tak w tradycyjnych środkach przekazu medialnego jak i w przestrzeni internetowej proponuję publiczny finał sprawy tzw. Bolka z moim udziałem" - cytuje TVN24 list Lecha Wałęsy (pisownia oryginalna).

Jedną z osób, która ustosunkowała się na temat tej propozycji, jest Sławomir Cenckiewicz, autor trzech książek o Lechu Wałęsie. Publicysta napisał na swoim profilu na Facebooku: "Obrażał mnie i moją mamę Wałęsa setki razy, a przy okazji wypowiedział tyle sprzecznych ze sobą wersji własnej agenturalności, że byłem zmuszony kiedyś wydać oświadczenie o niezdolności honorowej tego biednego człowieka". Mimo to Cenckiewicz zapowiada,  że "gdyby wyrażona w liście do IPN wola Wałęsy polegała na prawdzie, a IPN zorganizowałby panel i zaproponował jego warunki i rozsądnych prowadzących dających gwarancję zapanowania nad emocjami - mimo wszystko zgodziłbym się!".

Sławomir Cenckiewicz ma w dorobku, oprócz wspomnianych trzech książek o Lechu Wałęsie, ponad 200 prac naukowych i popularnonaukowych.

Na początku tego roku został mianowany pełnomocnikiem MON ds. reformy archiwów wojskowych. Pełni też obowiązki dyrektora Centralnego Archiwum Wojskowego.