Reklama

Wpadł uciekinier-zabójca z psychiatryka

Brytyjscy policjanci zatrzymali Piotra K., zabójcę - uciekiniera z zakładu psychiatrycznego w Międzyrzeczu w lubuskiem.

Aktualizacja: 05.03.2016 11:01 Publikacja: 05.03.2016 10:44

Piotr K. wpadł na terenie Wielkiej Bryatnii. Tam też jest podejrzany o zabójstwo.

Piotr K. wpadł na terenie Wielkiej Bryatnii. Tam też jest podejrzany o zabójstwo.

Foto: materiały policji

Ma on być też zamieszany w brutalne zabójstwo Polaka w Bolton na początku lutego. Wtedy to 39-letniego Sebastiana Ż., z Koszalina, który od wielu lat mieszkał w Wielkiej Brytanii, napadło w samochodzie kilku mężczyzn.

Pobili oni dotkliwie ofiarę, poważnie zranili maczetą. W wyniku odniesionych ran Sebastian Ż. zmarł. Świadkiem napaści był przyjaciółka ofiary.

Po tej zbrodni lokalna policja zatrzymała sześć osób. Jedną z nich była mężczyzny podający się za Bartosza K., ale on nie został wtedy aresztowany.

Okazało się, że mężczyzna podał fałszywe dane personalne. Brytyjska policja pobrała od niego odciski palców.

Przy współpracy z polskim oficerem łącznikowym, udało się ustalić, że zatrzymanym jest poszukiwany od kilku miesięcy w Polsce Piotr K., nazywany "człowiekiem–blizną" z powodu dużej szramy na policzku.

Reklama
Reklama

W grudniu 2015 roku mężczyzna uciekł z zakładu psychiatrycznego w Międzyrzeczu w lubuskiem. Trafił tam po decyzji sądu, bo wcześniej biegli psychiatrzy uznali, go za niepoczytalnego i nie mógł odpowiadać za zabójstwo sprzed niemal 10 laty.

Przypomnijmy. W maju 2006 roku Piotr K., wówczas 20-latek, wraz z kolegą Arturem S. brał udział w spotkaniu towarzyskim, gdzie pili alkohol m.in. razem z Szymonem Ż., znajomym Artura S.

Razem siedzieli w więzieniu. Po spotkaniu S. oraz Piotr K. zaatakowali Szymona Ż. – Uderzali go wiele razy metalowym tłuczkiem oraz kamieniem po różnych częściach ciała, także w głowę. Ofiara była także bita i kopana – opowiadała „Rzeczpospolitej" Beata Górszczyk, rzecznik Sądu Okręgowego ds. karnych w Krakowie.

Szymon Ż. miał liczne obrażenia, w tym czaszkowo-mózgowe, które były bezpośrednią przyczyną śmierci. Policja zatrzymała obu sprawców.

Okazało się, że inicjatorem zbrodni był Artur S., a Piotr K. mu pomagał. Śledczy ustalili, że Artur S. uważał, że ofiara była konfidentem i donosicielem w więzieniu, dlatego postanowił się zemścić. Za to zabójstwo S. został skazany na 25 lat więzienia.

A Piotr K. trafił do szpitala psychiatrycznego, skąd uciekł przez okno. Od początku policja podejrzewała, że mężczyzna wyjechał za granicę. Teraz wpadł w Wielkiej Brytanii. Tamtejszy sąd aresztował go właśnie na trzy miesiące.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama