Rz: Z czego wynika opinia Wielkopolski jako regionu ceniącego przedsiębiorczość i ciężką pracę?
Wojciech Kruk:
To nie tylko opinia, ale po prostu tak jest. To oczywisty efekt naszej historii, konieczności konkurowania z żywiołem niemieckim w czasach zaborów. Tu się mieszka od zawsze, po drugiej wojnie nie dotknęły nas duże ruchy migracyjne. Ludzie czuli się i czują bardziej związani z miejscem, w którym mieszkają, i to procentuje. Zarówno pod względem podejścia pracowników do swoich obowiązków, jak i wyczuwalnego ducha przedsiębiorczości. Dlatego powstają nowe firmy, ale jest też wiele takich, które mogą się pochwalić długą historią.
Samorząd gospodarczy też jest w regionie silny?
Zdecydowanie tak, choć oczywiście nie tak bardzo jak w Niemczech. Tam do samorządu należą wszystkie firmy. U nas jednak podobna propozycja nie przeszła i działa wiele organizacji gospodarczych, które faktycznie ze sobą konkurują, co utrudnia choćby skuteczne konsultacje nowych propozycji prawa.