Reklama

Konkurs na prezesa TVP: Raczyńska znów w grze

Rada Mediów Narodowych odrzuciła kandydaturę byłej dyrektor TVP 1 w konkursie na prezesa telewizji. Wraca do niej w zaskakujących okolicznościach.

Aktualizacja: 27.09.2016 06:05 Publikacja: 26.09.2016 19:22

Małgorzata Raczyńska była jedną z faworytek konkursu.

Małgorzata Raczyńska była jedną z faworytek konkursu.

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawałej

Jacek Kurski prezesem TVP ma być do października. Rada Mediów Narodowych (RMN) rozpisała konkurs, by wyłonić jego następcę. Choć kandydatów było pierwotnie 23, większość obserwatorów twierdziła, że tak naprawdę liczą się dwa nazwiska – Kurskiego (złożył bowiem dokumenty w konkursie) i byłej dyrektor TVP 1 Małgorzaty Raczyńskiej.

W ubiegłym tygodniu tę ostatnią kandydaturę RMN nieoczekiwanie odrzuciła. Decyzja byłaby inna, gdyby nie postawa Elżbiety Kruk, bez której partia rządząca nie ma większości w radzie. Posłanka PiS najpierw wstrzymała się w głosowaniu nad kandydaturą Raczyńskiej, a później sprzeciwiła się reasumpcji głosowania.

Mimo to rada znów zajmie się byłą dyrektor TVP 1. Powód? Ta złożyła odwołanie. Potwierdza to „Rzeczpospolitej" szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. – Najprawdopodobniej zostanie rozpatrzone na najbliższym posiedzeniu 6 października – mówi.

Dodaje, że gdy Raczyńska szefowała TVP 1, antena miała dobre wyniki oglądalności, a on sam uważa, że powinna przejść do finału. – Podczas posiedzenia rady mówiłem, że eliminowanie pani Raczyńskiej nie ostoi się w świetle dokumentów, które złożyła – mówi.

Problem w tym, że regulamin konkursu nie przewiduje składania odwołań. – Sprawę kandydatury pani Raczyńskiej już rozstrzygnęliśmy, i to podwójnie – mówi Juliusz Braun, który w radzie reprezentuje Platformę Obywatelską. – Dlatego poproszę o opinię prawników – dodaje.

Reklama
Reklama

Poseł PO Krzysztof Brejza obawia się, że kierownictwo PiS będzie próbowało wywrzeć nacisk na Elżbietę Kruk. Powód? Raczyńska uchodzi za przyjaciółkę domu Kaczyńskich. W sierpniu o mało nie została już prezesem TVP, gdy rada próbowała odwołać Jacka Kurskiego. Za tym ostatnim wstawił się wówczas prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Niestety, w rozgrywce o TVP nie liczą się kompetencje, ale to, kto pierwszy doskoczy do ucha prezesa – przekonuje poseł Brejza. Przypomina inne kontrowersje towarzyszące konkursowi. Do jednego z pierwszych etapów przeszedł reżyser Grzegorz Braun, choć usłyszał wyrok za znieważenie policjanta, a regulamin zabrania kandydowania osób prawomocnie skazanych. Istnieją też wątpliwości co do kandydatury Kurskiego. W „Rzeczpospolitej" pisaliśmy, że zdaniem dwóch świadków złożył dokumenty po terminie.

– Konkurs zamienia się w fikcję – mówi Brejza, ale nie zgadzają się z tym członkowie rady. Czabański uważa, że są podstawy do rozpatrzenia odwołania Raczyńskiej. – Regulamin nie przewiduje trybu odwoławczego, ale też go nie zabrania – zauważa. – Nic mi nie wiadomo też o naciskach na panią Kruk. Jest osobą niezależną i mogłyby one przynieść odwrotny skutek do zamierzonego – dodaje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama