400 tys. złotych dla ofiary księdza

Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że ksiądz, parafia w Kartuzach i diecezja pelplińska mają wypłacić 400 tys. złotych na rzecz byłego ministranta, który był molestowany.

Aktualizacja: 08.10.2019 14:39 Publikacja: 08.10.2019 14:28

400 tys. złotych dla ofiary księdza

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Marek Mielewczyk był molestowany przez księdza Andrzeja S. w latach 80. Swoją historię przedstawił w dokumencie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".

W 2017 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał byłemu księdzu Andrzejowi S. pisemnie przeprosić byłego ministranta za "naruszenie jego dóbr osobistych w postaci godności oraz nietykalności cielesnej". Od wyroku sądu odwołały się obie strony. 

Dziś Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał przeprosić oraz zapłacić 400 tys. złotych zadośćuczynienia.

Wyrok jest prawomocny.

Film Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" miał premierę w serwisie YouTube 11 maja. Opowiada historie osób, które w dzieciństwie były molestowane przez księży Kościoła katolickiego. Bracia Sekielscy ujawnili między innymi nieznane dotychczas fakty dotyczące czynów pedofilskich, jakich dopuszczali się były kapelan prezydenta Lecha Wałęsy, ks. Franciszek Cybula oraz honorowy kustosz sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej ksiądz Eugeniusz M.

Marek Mielewczyk był molestowany przez księdza Andrzeja S. w latach 80. Swoją historię przedstawił w dokumencie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".

W 2017 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał byłemu księdzu Andrzejowi S. pisemnie przeprosić byłego ministranta za "naruszenie jego dóbr osobistych w postaci godności oraz nietykalności cielesnej". Od wyroku sądu odwołały się obie strony. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?