Reklama
Rozwiń

Znany muzyk wyszedł z aresztu za kaucją

Dariusz K., nieprawomocnie skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem kokainy, jest na wolności.

Aktualizacja: 28.11.2016 21:06 Publikacja: 28.11.2016 20:55

Po 28 miesiącach w areszcie, Dariusz K. wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym.

Po 28 miesiącach w areszcie, Dariusz K. wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym.

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzyck

Stołeczny Sąd Okręgowy, który zajmuje się apelacją wyroku w jego sprawie, zdecydował się na uchylenie aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 400 tys. zł.

W lipcu 2014 roku Dariusz K., były mąż piosenkarki Edyty Górniak, śmiertelnie potrącił na warszawskim Ursynowie 63-letnią kobietę. Piesza była na przejściu, miała zielone światło, a samochód muzyka o ponad 30 km na godzinę przekroczył dozwoloną prędkość.

Kierowca, jak wykazały badania, był pod wpływem kokainy. Zatrzymany usłyszał zarzuty i został aresztowany.

W kwietniu tego roku Dariusz K. został nieprawomocnie skazany na siedem lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Prokurator żądał dla oskarżonego ośmiu lat więzienia, jednak sąd wydał niższy wyrok ze względu na okazaną przez Dariusza K. skruchę, oraz fakt, że na sali sądowej przeprosił męża zmarłej kobiety.

Od wyroku odwołali się obrońcy muzyka. Utrzymują, że narkotyki zażywał on dzień wcześniej podczas imprezy, a nie przed jazdą samochodem.

Teraz Sąd Okręgowy, który zajmuje się apelacją, zdecydował się na uchylenie aresztu Dariuszowi K.

- W ramach postępowania apelacyjnego trzeba było uzupełnić postępowanie dowodowe o opinię eksperta od toksykologii. To wydłuża postępowanie, więc sąd zdecydował o zmianie izolacyjnego środka zapobiegawczego – tłumaczyła Ewa Leszczyńska-Furtak, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie stacji Polsat News.

Sąd wyznaczył poręczenie majątkowe w wysokości 400 tys. zł. Pieniądze zostały wpłacone w ubiegłym tygodniu, więc muzyk jest już na wolności. Sąd zastosował wobec niego także dozór policyjny zgodnie z którym Dariusz K. musi trzy razy w tygodniu meldować się w komisariacie. Ma też zakaz opuszczania kraju.

Teraz Sąd Okręgowy czeka na opinię toksykologiczną. Nie wiadomo kiedy sporządzą ją biegli. Dopiero po niej sąd wznowi postępowanie.

Kraj
Metro nie kursuje od Słodowca do stacji Centrum. „Podejrzenie, że coś się pali”
Kraj
Jedyne Centrum Integracji Cudzoziemców na Mazowszu będzie działało w Warszawie
Kraj
Pociągi wracają na trasę M1 po awarii w metrze warszawskim
Kraj
Tęcza powróci na plac Zbawiciela. Projekt wybrano w Budżecie Obywatelskim przy czwartej próbie
Kraj
„Dwie wieże” jeszcze w grze, choć już bez prokurator Ewy Wrzosek