Dmitrij Rogozin, szef Roskosmosu, przemawiał do parlamentarzystów przed zaplanowanym na ten miesiąc szczytem w Genewie między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a prezydentem USA Joe Bidenem.
Rogozin powiedział, że Moskwa ma problemy z uruchomieniem niektórych swoich satelitów z powodu amerykańskich sankcji. Wprowadzone sankcje powodują, że Rosja nie może importować niektórych zestawów mikroprocesorów wykorzystywanych w programie kosmicznym.
- Mamy więcej niż wystarczająco dużo rakiet, ale nie mamy z czym ich wystrzelić - powiedział Rogozin. To rzadka sytuacja, by wysoki rangą rosyjski urzędnik przyznał, że zachodnie sankcje poważnie hamują rozwój danej branży.
- Mamy statki kosmiczne, które są prawie zmontowane, ale brakuje im jednego konkretnego zestawu mikroprocesorów, którego nie mamy jak kupić z powodu sankcji - dodał szef Roskosmosu.
Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie zaczęły nakładać sankcje na Rosję w następstwie jej aneksji Krymu od Ukrainy w 2014 roku. Ostatnio USA nałożyły na Moskwę sankcje w związku z mieszaniem się w wybory, cyberatakami i otruciem krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego.