Druga misja w ramach programu Artemis ma opóźnić się względem pierwotnych planów, przewidujących że zostanie zrealizowana do końca 2024 roku, w związku z problemami z akumulatorami zbudowanej przez koncern Lockheed Martin kapsuły załogowej Orion w czasie testów wibracyjnych — twierdzą dwie osoby, na które powołuje się Reuters. W efekcie użyte w kapsule akumulatory muszą zostać zastąpione innymi.
Druga misja realizowana w ramach programu Artemis miała być pierwszym realizowanym w jego ramach lotem załogowym, po bezzałogowym locie kapsuły Orion wokół Księżyca w 2022 roku.
Problemy sprawia plan zatankowania statku Starship w przestrzeni kosmicznej
Z kolei misja Artemis 3 — pierwsza, w czasie której na powierzchni Księżyca mieli wylądować w ramach programu Artemis astronauci — która miała zostać zrealizowana w końcówce 2025 roku, przy użyciu opracowanej przez SpaceX Elona Muska rakiety Starship, ma się opóźnić ze względu na to, że firmie SpaceX dłużej niż się spodziewano zajmuje osiągnięcie kolejnych kamieni milowych w zwiększaniu możliwości rakiety. Tak twierdzą czterej rozmówcy Reutersa. Problemy sprawia plan zatankowania statku Starship w przestrzeni kosmicznej.
NASA odmówiła agencji komentarza w tej sprawie.
Powrót Amerykanów na Księżyc uzależniony od firm prywatnych
Realizacja programu Artemis jest silnie uzależniona od prywatnych firm współpracujących z NASA. Do startu ma zostać wykorzystany system opracowany pod przewodnictwem koncernów Boeing i Northrop Grumman, astronauci będą podróżować w kapsule Orion zbudowanej przez koncern Lockheed Martin, a na Księżyc wylądować dzięki rakiecie Starship firmy Space X. Lądownik, który ma być wykorzystany przy kolejnych misjach, przygotowuje firma Blue Origin należąca do miliardera, Jeffa Bezosa.