Gdyby planetoida wpadła do oceanu, spowodowałaby gigantyczne tsunami, gdyby uderzyła w któryś z kontynentów, skutki byłyby niewyobrażalne. Możemy jednak spać spokojnie. Problem mogą mieć nasze prawnuki. Niebezpieczeństwo przyjdzie za 172 lata. [wyimek]2182 może być rokiem katastrofy – twierdzą astrofizycy[/wyimek]
[srodtytul]Nieprzewidywalna[/srodtytul]
Raport na temat zagrożenia publikuje najnowsze wydanie magazynu „Icarus” wydawanego przez American Astronomical Society. Przygotowany został przez zespół badaczy z Universidad de Valladolid w Hiszpanii przy współpracy kolegów z Jet Propulsion Laboratory NASA, Uniwersytetu w Pizie i Instituto di Astrofisica Spatiale e Fisica Cosmica w Rzymie.
– Szanse na zderzenie asteroidy z Ziemią wyliczyliśmy na około jedną tysięczną, ale – co jest najbardziej zaskakujące – ponad połowa szans na to zdarzenie wskazuje na 2182 rok – powiedziała María Eugenia Sansaturio z Uniwersytetu Valladolid, współautorka raportu.
Badacze oszacowali potencjalne ryzyko kolizji Ziemi z asteroidą do 2200 roku. Przewidywania oparli na metodach matematycznych, m.in. „Monte Carlo”. Metoda ta została opracowana i zastosowana po raz pierwszy przez polskiego matematyka Stanisława Ulama.