Reklama

Homilia kard. Dziwisza podczas mszy dla delegatów na kongres PiS

Aktualizacja: 01.02.2009 10:31 Publikacja: 01.02.2009 10:27

1. Stoimy przed ołtarzem i prosimy Boga o błogosławieństwo dla Ojczyzny i naszej pracy dla jej dobra. Zgromadziliśmy się pod hasłem, które budziło i budzi w sercach ludzi prawych szacunek i wielkie nadzieje. Tym hasłem są słowa: „Prawo i Sprawiedliwość”. Wiemy, jak bardzo naszej Ojczyźnie potrzeba tych dwu wielkich wartości.

W pierwszym mszalnym czytaniu Bóg kieruje do nas słowa troski o szacunek dla Jego prawa i dla ludzi, przez których to prawo przekazuje. Ma na uwadze Mojżesza z dekalogiem i Nowego Mojżesza, czyli Chrystusa, z prawem Dobrej Nowiny. Jako ludzie wierzący wiemy, jak trudno jest w naszej rzeczywistości harmonizować prawa stanowione w Ojczyźnie z prawem Boga. Jak trudno jest ludzkie prawa, mozolnie wypracowywane przez gremia ustawodawcze, zamienić na dobrą nowinę dla wszystkich obywateli i na znak mądrych praw dla całego świata. Żyjemy bowiem w takich czasach, w których nie da się ustanawiać praw na polskiej ziemi tak, aby o nich nie mówiono niemal we wszystkich zakątkach świata.

Prosimy więc Boga, aby nam pobłogosławił. Niech nasz wkład w prawodawstwo naszej Ojczyzny będzie dobrą nowiną dla narodu, Europy i świata. Mam na uwadze wysiłki zmierzające do formułowania praw, które mają stanowić normy życia naszego narodu we wszystkich dziedzinach. Nie wymieniam ich, by ktoś nie sądził, że jedne z nich są ważniejsze, a inne mniej ważne. Wtedy bowiem łatwo o tych drugich zapomnieć, łatwo je zlekceważyć.

2. Stojąc przy ołtarzu prosimy też Boga, aby pomógł nam w uruchomieniu tych mechanizmów, które gwarantują przestrzeganie mądrych praw. Samo bowiem prawo, nawet najdoskonalsze, nie ma większego wpływu na życie jednostki i społeczności, jeśli nie ma sposobów przestrzegania go na co dzień.

W Bożym prawodawstwie gwarancją mocy prawa są sankcje, związane z naruszeniem prawa. Taką sankcją jest najpierw niepokój sumienia i nierozerwalnie z nim związana utrata szczęścia i duchowej odporności. Drugą sankcją jest brak Bożego błogosławieństwa dla tych, którzy praw Boga nie przestrzegają. Życie zaś bez Jego błogosławieństwa staje się jałowe i zmierza donikąd.

Reklama
Reklama

Prawodawstwo ludzkie musi przewidywać sankcje za naruszenie praw. I potrzebuje ludzi stojących na straży prawa. Doskonalenie praw winno więc iść w parze z troską i czujnością nad ich wykonaniem. I tu dotykamy drugiej wartości wpisanej w nazwę waszej Partii. Jest nim sprawiedliwość. Ma ona na uwadze niezwykle głębokie społeczne zapotrzebowanie na sprawiedliwość, która stwarza przestrzeń szczęśliwego życia społecznego. Sprawiedliwość zamieniona w życie jest podstawowym warunkiem funkcjonowania społeczności. Sprawiedliwość to troska o uczciwość, doceniająca każdego prawego człowieka. Sprawiedliwość to troska o ład i przejrzystość w życiu wspólnoty ludzkiej. Jako ludzie wierzący wiemy, że ta wartość płynie wprost z serca Boga. On jest Sprawiedliwością i dlatego wzywa do pełnej odpowiedzialności za każde nasze słowo, za każdą decyzję i czyn. Bóg jest też naszą mocą i nagrodą. Jego sprawiedliwość gwarantuje nam wytrwanie w zmaganiach o sprawiedliwość na ziemi.

3. Mówiąc o królowaniu Boga, o obłokach i ciemnościach wokół Niego, Psalmista powie: „Prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu” (Ps 97 [96], 2). Te oryginalne, biblijne słowa – „prawo i sprawiedliwość” – powinniśmy wymawiać z najwyższym szacunkiem i odpowiedzialnością. A jeżeli przyjmujemy je jako program działania, powinniśmy pamiętać, że mają swoje źródło w naszym Stwórcy i Panu, i że w sposób szczególny zobowiązują tych, którzy do nich nawiązują w działalności publicznej, troszcząc się o dobro wspólne.

4. Dla nas, ludzi wierzących, uczestniczenie w dyskusjach, w decyzjach, które zostają prawnie sformułowane, to jedno z zadań. Trzeba, byśmy z niego wywiązali się dobrze. Już to zadanie jest trudne. Należy jednak wyraźnie przypomnieć, że Chrystus oczekuje od nas nie tylko samych słów, choćby najpiękniejszych i najtrafniejszych. On czeka na świadectwo naszego życia.

Skoro opowiedzieliśmy się za programem, który stoi na straży prawa i sprawiedliwości, trzeba osobistym świadectwem życia ukazywać jego piękno i moc. Żyjemy w czasach szczególnego zapotrzebowania na świadków sprawiedliwości. Po ludzku biorąc nie jest to łatwe, zważywszy na układy, w jakich żyjemy. Jednak w oparciu o pomoc Boga jest możliwe do wykonania. Dlatego trzeba szukać oparcia w Nim.

Św. Paweł pisze o małżeństwie i rodzinie. Mówi o możliwościach wprowadzenia w układy rodzinne takich postaw, które stają się znakiem prymatu ducha nad ciałem. To wezwanie skierowane do Koryntian, żyjących w środowisku o dość niskim poziomie etycznym, miało swoją wymowę. Było znakiem wielkości człowieka, który w oparciu o łaskę Boga jest w stanie objawić wolność ducha – wolność od determinacji dyktowanej przez ciało.W naszym narodzie troska o rodzinę winna zajmować centralne miejsce, bo zdrowa i liczna rodzina zadecyduje o naszej przyszłości. Kościół w Polsce przeżywa ten rok pod hasłem „Otoczmy troską życie”. W tak sformułowanym haśle zawiera się także troska o dobro rodziny, która jest podstawowym środowiskiem życia człowieka.Przybyliśmy do ołtarza, by słuchać, co Duch ma nam do powiedzenia. Trzeba usłyszeć to wołanie o otoczenie troską życia wraz z jego najważniejszym środowiskiem. Wymaga to zarówno ciągłej aktualizacji praw, jak i większej troski o sprawiedliwość okazaną rodzinie!

5. Odczytany fragment Ewangelii według św. Marka odsłania z jednej strony demoniczną potęgę zła, a z drugiej zwycięską moc Jezusa. Dla nas, ludzi wierzących, jest to prawda o zasadniczym znaczeniu. W zmaganiach z różnymi formami zła napotykamy bowiem na opór, jakże często zupełnie niezrozumiały, którego ludzkimi siłami nie można przełamać. Jezus nam przypomina, że w oparciu wyłącznie o ludzkie wysiłki nie jest możliwe zwycięstwo dobra w naszym świecie. Do tego jest potrzebna interwencja Boga! Dziś, gdy zło jest zorganizowane lepiej niż w innych czasach, konieczność dostrzeżenia jego demonicznego wymiaru jest bardziej oczywista. Nie da się myśleć o jutrze naszej Ojczyzny i Europy jedynie od strony organizowania dobra. Należy mieć na uwadze również siły zła, które przeszkadzają w podejmowaniu wielu dobrych dzieł. Trzeba znać te siły i mieć świadomość, że zmierzenie się z nimi jest możliwe jedynie wówczas, gdy mamy pewność, że po naszej stronie stoi Bóg. To jest ważne słowo Ducha Świętego skierowane do nas w dniu dzisiejszym. Powinien je usłyszeć nie tylko każdy chrześcijanin, ale powinno ono dotrzeć również do wszystkich środowisk, dla których prawo i sprawiedliwość jest fundamentem życia społecznego.

Reklama
Reklama

6. Powtórzmy słowa Psalmisty: „Prawo i sprawiedliwość podstawą tronu Bożego”. Niech ta prawda towarzyszy nam na co dzień w naszych zmaganiach o to, by również życie w naszym świecie i w naszej Ojczyźnie wspierało na się fundamencie Bożego prawa i Bożej sprawiedliwości.

1. Stoimy przed ołtarzem i prosimy Boga o błogosławieństwo dla Ojczyzny i naszej pracy dla jej dobra. Zgromadziliśmy się pod hasłem, które budziło i budzi w sercach ludzi prawych szacunek i wielkie nadzieje. Tym hasłem są słowa: „Prawo i Sprawiedliwość”. Wiemy, jak bardzo naszej Ojczyźnie potrzeba tych dwu wielkich wartości.

W pierwszym mszalnym czytaniu Bóg kieruje do nas słowa troski o szacunek dla Jego prawa i dla ludzi, przez których to prawo przekazuje. Ma na uwadze Mojżesza z dekalogiem i Nowego Mojżesza, czyli Chrystusa, z prawem Dobrej Nowiny. Jako ludzie wierzący wiemy, jak trudno jest w naszej rzeczywistości harmonizować prawa stanowione w Ojczyźnie z prawem Boga. Jak trudno jest ludzkie prawa, mozolnie wypracowywane przez gremia ustawodawcze, zamienić na dobrą nowinę dla wszystkich obywateli i na znak mądrych praw dla całego świata. Żyjemy bowiem w takich czasach, w których nie da się ustanawiać praw na polskiej ziemi tak, aby o nich nie mówiono niemal we wszystkich zakątkach świata.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama