Reklama

Ks. Międlar: Będę oskarżony. To cena prawdy

- Zdaję sobie sprawę z tego, że zasiądę w ławie oskarżonych. Taka jest cena mówienia prawdy w postkomunistycznej Polsce - mówi ks. Jacek Międlar

Aktualizacja: 24.08.2016 02:55 Publikacja: 24.08.2016 02:34

Ks. Jacek Międlar

Ks. Jacek Międlar

Foto: archiwum prywatne

Ks. Jacek Międlar w rozmowie z tygodnikiem "Warszawska Gazeta" przyznaje, że jego zakaz wystąpień publicznych nadal trwa i pisał w tej sprawie do księdza prowincjała, by ta decyzja została zniesiona. 

Duchowny przyznaje, że brakuje mu kontaktu z wiernymi. Z tego powodu założył kanał na YouTube. - Chcę ewangelizować. Moim fundamentalnym zadaniem jako księdza jest branie odpowiedzialności za Kościół. Jeżeli widzę, że Kościół nie kroczy we właściwym kierunku – o czym możemy dużo mówić – to wypowiedzenie posłuszeństwa przegrywa z umiłowaniem do Kościoła i stanięciem w jego obronie - mówi.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama