To reakcja na premierę filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”, który opisuje przypadki księży-pedofilów. W filmie pojawiają się nieznane dotychczas informacje dotyczące m.in. księdza Franciszka Cybuli, byłego kapelana prezydenta Lecha Wałęsy.
Jak pisał Tomasz Krzyżak film Sekielskiego "nie zatrzęsie Kościołem w Polsce". "Nie będzie po nim żadnych spektakularnych dymisji biskupów – choć pytania o ich odpowiedzialność w paru przypadkach muszą się pojawić. Ten film musi jednak sprowokować wszystkich do myślenia. I do poszukiwania odpowiedzi na pytanie co zrobić, by chronić nieletnich przed zboczeńcami. Nie tylko w obrębie Kościoła" - czytamy w dalszej części artykułu.
- Każdy z nas powinien obejrzeć ten film z myślą o tym, że to mogłyby być nasze dzieci - mówiła w Polsat News posłanka PO Joanna Mucha. Posłanka podkreśliła, że "księża, którzy byli złoczyńcami, zbrodniarzami dla dzieci, umieli ukrywa swoje zamiary przed rodzicami". - Trzeba robić wszystko co w naszej mocy, aby żadnego kolejnego dziecka taka sytuacja nie spotkała - dodała.
- Szkoda, że film nie powstał z funduszy PISF - mówiła z kolei rzeczniczka SLD Anna Maria-Żukowska. - Tak ważne filmy powinny być finansowane przez państwo - dodała. Jej zdaniem - z którym zgodziła się Mucha - "oczyszczenie Kościoła i życia publicznego" będzie możliwe tylko w wyniku powołania niezależnej komisji wyjaśniającej sprawę złożonej z osób świeckich, a nie księży.
- Bardzo bym prosiła o to, aby powstrzymać się od komentarzy, że to wierzchołek góry lodowej - mówiła z kolei Stachowiak-Różecka. - Nie prześcigajmy się w tym kto mocniej mówi o pedofilii - dodała.