Jak informuje, "w styczniu 2010 roku został wezwany przez abp. Hosera do kurii". "Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w dekanacie tłuszczańskim i mojego zaangażowania w dialog chrześcijańsko-żydowski. Podczas tego spotkania doszło do, według mnie, niedopuszczalnego i skandalicznego zachowania Abp Hosera wobec mnie. Z racji okoliczności, pośrednim świadkiem tamtego incydentu stał się redaktor Zbigniew Nosowski" - informuje ksiądz na swoim blogu na parafiajasienica.waw.pl.
Ks. Lemański zaznacza, że przez lata próbował "wyjaśnić i zamknąć tamtą sprawę zgodnie z nauczaniem Ewangelii i wymogami prawa kościelnego". "Zwracałem się do Abp. Hosera, Abp. Nuncjusza Migliore i do Metropolity Warszawskiego kardynała Nycza. Starania te przyniosły skutki odwrotne od oczekiwanych. Dekrety, „próby dyscyplinowania", zakaz wypowiadania się w mediach - odbieram jako próby ukrycia tamtego incydentu i zamknięcia mi ust" - wyznaje i jednocześnie podkresla, że nie jest i nigdy nie było jego celem szkodzenie Kościołowi. "Moim zdaniem pokora i posłuszeństwo nie mogą oznaczać zgody na niesprawiedliwość i krzywdę jakiej doświadczyłem od ludzi Kościoła. Kocham Kościół, jest On moim domem i nie pozwolę się z Niego wypchnąć" - pisze ks. Lemański.
W dalszej części oświadczenia emerytowany decyzją abp. Hosera duchowny przedstawia kalendarium wydarzeń ostatnich czterech lat, które przedstawiamy w całości.
Ksiądz Wojciech Lemański od ponad roku prowadzi aktywną dzialałnośc w internecie. W marcu 2012 r. felietony proboszcza z Jasienicy zaczął publikować portal Tomasza Lisa – Natemat.pl. Sporo miejsca na swoich łamach poświęca mu „Gazeta Wyborcza". Dla Kurii tego było już za wiele. Ks. Lemański dostał upomnienie kanoniczne. Odwołał się, ale nie zamilkł.
Wziął na tapetę sprawę in vitro. Do Agnieszki Ziółkowskiej, pierwszej Polki poczętej tą metodą napisał, by nie odchodziła z Kościoła, bo zanim się obejrzy, abp Hoser, który ją krytykował, będzie na emeryturze. Pojawił się w programie Tomasza Lisa, gdzie został przedstawiony jako zwolennik in vitro. Pokłócił się z Tomaszem Terlikowskim o aspekty moralne zapłodnienia pozaustrojowego.