Aby zapobiec łamaniu prawa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał „Poradnik wodociągowo-kanalizacyjny", który został rozesłany do zakładów wodociągowych i samorządów w całej Polsce.
- Skala nieprawidłowości pokazuje, że nasza publikacja to lektura obowiązkowa dla zarządzających spółkami wodociągowymi, a także władz gminnych, czyli właścicieli tych zakładów. Powinni po nią sięgnąć również konsumenci, którzy często są bezpośrednio dotknięci praktykami niezgodnymi z prawem – mówi Prezes UOKiK Marek Niechciał.
W publikacji zostały pokazane konkretne przypadki nieprawidłowości, które były przedmiotem decyzji Urzędu. Na ich podstawie stworzone zostały porady dla wszystkich zainteresowanych tematyką. Opracowanie składa się z trzech części. Pierwsza z nich dotyczy konstruowania umów, druga pokazuje nieprawidłowości związane z ich stosowaniem. Trzecia zawiera najczęstsze problemy konsumenckie, takie jak bezprawne odcinane dostawy wody. Dużo miejsca poświęcono także kwestii przyłączy wodociągowych i kanalizacyjnych.
Dostawa wody
Zgodnie z przepisami odcięcie wody jest możliwe jedynie w ściśle określonych przypadkach: niezgodnego z prawem wykonania przyłącza, braku zapłaty za dwa pełne okresy obrachunkowe następujące po dniu otrzymania upomnienia, nielegalnego poboru wody, a także w sytuacji kiedy jakość wprowadzonych ścieków nie spełnia wymogów prawnych lub stwierdzono uszkodzenie lub pominięcie urządzenia pomiarowego. Tymczasem niektóre przedsiębiorstwa wodociągowe przyznawały sobie taką możliwość również w innych sytuacjach, np. gdy odbiorca nie powiadomił o zerwaniu plomby lub nie zabezpieczył pomieszczenia z wodomierzem głównym przed zamarznięciem.
Przyłącze
Wątpliwości budzi zwłaszcza definicja przyłącza wodociągowego. W swoim orzecznictwie UOKiK stał na stanowisku, że w żadnym razie nie obejmuje ona przewodu położonego poza granicą nieruchomości odbiorcy. Tym samym osoba ubiegająca się o przyłączenie powinna wykonać na swój koszt jedynie prace, które są zlokalizowane na jej posesji. Żądanie sfinansowania przez odbiorców pozostałych robót, m.in. wykopów przez drogę, samych przewodów i ich włączenia (wcinki) do sieci było uznawane przez Urząd za nadużycie pozycji dominującej.