Izrael jest zaniepokojony możliwością włączenia się irańskiej armii w walkę z Państwem Islamskim na terytorium Syrii. - Nie chcemy rosyjskiej armii w rejonie Wzgórz Golan, ale dużo bardziej nie chcemy, by pojawili się tam irańscy żołnierze - mówił minister Steinitz.
- We wszystkich dyskusjach (na temat sytuacji w Syrii), przede wszystkim z USA, ale również z Rosją i innymi mocarstwami, chcemy uzyskać zapewnienia, że irańska armia zostanie w Iranie - powiedział Steinitz.
W ostatnich tygodniach jeden z przedstawicieli izraelskich służb bezpieczeństwa alarmował, że żołnierze z irańskiego korpusu Strażników Rewolucji walczą już w Syrii wspierając siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Irańscy żołnierze mają działać w Syrii w porozumieniu z Rosją, która stara się uchronić reżim Asada przed upadkiem.
Izrael ocenia, że pod rządami Asada znajduje się obecnie od 25 do 30 proc. terytorium Syrii.