Władimir Putin ogłosił tymczasowe zawieszenie broni na Ukrainie

Jednocześnie Kreml oświadczył, że strona rosyjska po raz kolejny zapewnia o swojej „gotowości do rozmów pokojowych bez warunków wstępnych, których celem będzie wyeliminowanie podstawowych przyczyn kryzysu ukraińskiego i konstruktywna współpraca z partnerami międzynarodowymi”.

Ukraina. Rekruci podczas szkolenia w obwodzie kijowskim

Foto: REUTERS/Gleb Garanich

Zawieszenie broni zapowiedziane przez Putina miałoby obowiązywać 8, 9 i 10 maja. Ostatni raz Putin ogłosił tymczasowe wstrzymanie działań wojennych 19 kwietnia. - Kierując się względami humanitarnymi, dziś od godz. 18:00 do poniedziałku strona rosyjska ogłasza rozejm wielkanocny - mówił w Wielką Sobotę na spotkaniu z szefem rosyjskiego Sztabu Generalnego gen. Walerijem Gierasimowem.

Rosja i Ukraina oskarżały się o łamanie wielkanocnego rozejmu

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski sceptycznie odniósł się wtedy do intencji Putina. Komentując słowa rosyjskiego przywódcy wskazał, że nad Ukrainę nadciągają rosyjskie drony bojowe. Później obie strony twierdziły, że przestrzegały zawieszenia broni i obie oskarżały się wzajemnie o łamanie porozumienia. Ukraińcy twierdzili, że ani na chwilę nie zostały przerwane walki w obwodach kurskim i biełgorodzkim na terenie Rosji. Zełenski przyznał, że podczas tymczasowego zawieszenia broni na Ukrainie nie było ani jednego alarmu powietrznego.

Czytaj więcej

Polityka

Radosław Sikorski: Ukraina nie walczyła o Krym, ale USA zapominają o jednym

Uznanie Krymu za rosyjski przez Stany Zjednoczone a uznanie Krymu za rosyjski przez Ukrainę to są...

- W takiej formie Moskwa posłała sygnał Waszyngtonowi, reagując na groźby Trumpa porzucenia procesu negocjacji. (...) Moskwa nie chciałaby, by ekipa Trumpa porzuciła rozmowy, bo to zagrozi normalizacji stosunków USA-Rosja, a także znacznie zwiększy prawdopodobieństwo przyjęcia nowych sankcji przez Kongres - komentował jeden z rosyjskich politologów.