Rosja oskarża Ukrainę i NATO. Chodzi m.in. o imigrantów

Rosja powtarza oskarżenia o udział Ukrainy w ataku na halę koncertową pod Moskwą. Nadal nie przedstawiła dowodów

- Przykładem jest udowodnione przez nas zaangażowanie ukraińskiego wywiadu wojskowego w atak terrorystyczny na halę Crocus City Hall w pobliżu Moskwy — dodał Bortnikow.

Tak wyglądała sytuacja na froncie na Ukrainie w 838 dniu wojny

Foto: PAP

Odpowiedzialność za atak pod Moskwą wzięło na siebie tzw. Państwo Islamskie — Prowincja Chorasan (ISIS-K), afgański odłam dżihadystycznej organizacji. Rosja nigdy nie udowodniła związków sprawców zamachu, w którym zginęło ponad 140 osób, z ukraińskim wywiadem. Rosjanie informowali jedynie, że sprawcy zamachu próbowali uciec na Ukrainę. Sprawcy ataku byli imigrantami z Tadżykistanu, byłej republiki ZSRR. 

Bortnikow poinformował, że w ciągu dwóch ostatnich lat w Rosji rozbito „32 komórki międzynarodowych organizacji terrorystycznych” na terenie Centralnego Okręgu Federalnego w skład których wchodzili imigranci. Ich członkowie mieli przygotowywać ataki terrorystyczne na obiekty rządowe, obiekty wojskowe i duże skupiska ludzkie oraz obiekty religijne.

Rosja oskarża Ukrainę i Zachód o rzekome wykorzystywanie imigrantów w tym samym czasie, gdy wraz z Białorusią wywiera presję migracyjną m.in. na granicę Polski sprowadzając na nią osoby próbujące nielegalnie dostać się na terytorium naszego kraju.