Generał porucznik Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Pawluk uważa, że Rosjan nigdy nie zrezygnowała z pomysłu pełnego przejęcia ukraińskiej stolicy.
- Obrona Kijowa pozostaje jednym z naszych głównych zadań, bez względu na to, jak trudno jest na wschodzie. To serce Ukrainy i wiemy, jak kluczową rolę odegra obrona stolicy w przyszłości — stwierdził dowódca ukraińskich wojsk lądowych.
Czytaj więcej
Rosyjskie wojska rozpoczęły atak przez granicę w pobliżu Charkowa. Ich cel nadal jest niejasny.
Ukraina mówi o krytycznej fazie wojny z Rosją
W pierwszych miesiącach pełnej inwazji Rosji na Ukrainę Pawluk był już odpowiedzialny za obronę Kijowa. W tym czasie zajmował stanowisko przewodniczącego administracji wojskowej miasta. Według niego dzisiejsze zagrożenie ze strony Rosji zasadniczo różni się od tego, jakie było na początku wojny. Główna różnica polega na tym, że Rosja nie może już prowadzić ofensyw na dużą skalę na kilku frontach, ponieważ nie dysponuje wystarczającą ilością amunicji.
W jego ocenie kierunki ługański i doniecki pozostaną głównymi dla Rosji. Jednocześnie rosyjska armia rozciąga ukraińską linię obrony, uderzając na północ — w obwody charkowski i sumski. - Rosja testuje stabilność naszych linii (obronnych — red.), zanim wybierze odpowiedni kierunek - stwierdził.