- Plan zakłada utrzymanie Chrakowa, a to będzie możliwe tylko w przypadku okrążenia miasta. Nie ma wystarczającej liczby 300 tys. żołnierzy. Wszystko jest już przygotowane do mobilizacji 2.0 — powiedziała portalowi osoba z administracji prezydenta Władimira Putina.
Rosja nie chce zdobyć Charkowa tak jak Mariupola
Według niego "nikt nie chce zamienić Charkowa w drugi Mariupol", więc "jest pomysł", aby uczynić z niego wizytówkę tego, jak Rosjanie "wiedzą, jak walczyć w cywilizowany sposób".
Potrzebę mobilizacji 300 tys. ludzi potwierdziło źródło Werstki w jednej ze struktur Zachodniego Okręgu Wojskowego. Rekrutacja na front może rozpocząć się już 25 marca.
Czytaj więcej
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał, że "specjalna operacja wojskowa" na Ukrainie zmieniła s...
Pierwsi na wojnę na Ukrainie mają pójść rezerwiści — mężczyźni, którzy są w rezerwie, ale podpisali umowę z Ministerstwem Obrony o włączeniu do mobilizacyjnej rezerwy kadrowej. Mogą oni pracować w dowolnym zawodzie, ale dwa razy w roku są zobowiązani do wyjazdu na wojskowe obozy szkoleniowe, które do 2022 roku miały charakter formalny. W Rosji jest około dwóch milionów takich osób.