Czy w przypadku rosyjskiej inwazji młodzi Polacy uciekaliby za granicę? Szef BBN odpowiedział

Wojna Rosji z Ukrainą to „wojna o sposób życia” — ocenił Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Odniósł się też do tego, czy przed wojną da się uciec wyjeżdżając z Polski.

Publikacja: 21.03.2024 13:35

Szef BBN Jacek Siewiera.

Szef BBN Jacek Siewiera.

Foto: PAP/Marcin Gadomski

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 757

Zdaniem Siewiery naszego sposobu życia nie można ocalić, w przypadku rosyjskiej inwazji uciekając z terytorium Polski. — Złudzeniem jest, że można to zrobić, wyjeżdżając tysiąc kilometrów dalej do jakiegoś miłego, ciepłego kraju — zauważył.

Wojna Rosji z Polską: Ile czasu zostało na przygotowanie? Szef BBN odpowiada

Siewiera w grudniu ub.r. stwierdził, że państwa wschodniej flanki NATO mają „3-letni horyzont czasowy na przygotowanie się do konfrontacji” z Rosją. Pytany o te słowa w rozmowie z wprost.pl szef BBN zwrócił uwagę, że teraz to już tylko nieco ponad dwa i pół roku, ale takie deklaracje nie mają na celu wzmagania strachu, tylko o przygotowywanie się do możliwego scenariusza.

— Lęk nie jest naszym sojusznikiem. To Federacja Rosyjska liczy na wykorzystanie lęku, strachu, jako narzędzia oddziaływania na społeczeństwo. Jedyną metodą odparcia strachu jako narzędzia oddziaływania na nas, manipulacji nami, jest właściwe przygotowanie się i gotowość do działania — tłumaczył. 

Szef BBN o wojnie z Rosją. Mówi o „ruskim mirze zdegenerowanym hektolitrami wódki”

Major WP zauważył w tym kontekście, o co w istocie toczy się wojna Rosji z Ukrainą. — To jest wojna o sposób życia. To jest wojna o to, czy Ukraina chce być częścią świata Zachodu, czy częścią ruskiego miru, zdegenerowanego hektolitrami wódki. I teraz pytanie brzmi, czy obywatele Rzeczypospolitej, obywatele krajów flanki wschodniej, chcą bronić swojego sposobu życia, swojej cywilizacji, swojego świata, czy chcą zmienić sposób życia? Pułapką w tym sposobie myślenia jest przekonanie, że opuszczając terytorium Rzeczypospolitej można ocalić swój sposób życia. Nie można — mówił.

— Sposób życia zmieni się tak radykalnie, jak zawsze to miało miejsce w historii, pod okupacją rosyjską, że w sposób cywilizacyjny będzie widoczna po wiekach różnica na poziomie nawet infrastruktury na mapie. Proszę otworzyć mapę Google'a i zobaczyć, jak wygląda rozwój infrastruktury komunikacyjnej w zachodnich i wschodnich Niemczech. Jeżeli ta różnica sposobu życia jest tak bardzo widoczna nawet na mapie, w infrastrukturze, to jak bardzo musiałaby się różnić w sposobie codziennego funkcjonowania? I teraz, jeśli nie da się przed tym uciec — a złudzeniem jest, że można to zrobić, wyjeżdżając tysiąc kilometrów dalej do jakiegoś miłego, ciepłego kraju — to właściwą decyzją i właściwą formą zachowania jest stanąć w obronie świata, w którym żyjemy — kontynuował szef BBN.

Czy młodzież broniłaby Polski w przypadku wojny Rosji z Polską?

Pytany o możliwą postawę Polaków w przypadku rosyjskiej inwazji na nasz kraj, Jacek Siewiera zastrzegł, że jest to jego „prywatna ocena, absolutnie nie urzędnika państwowego, natomiast ona musi być szczera”. — Patrząc na moich rówieśników, a zwłaszcza młodszych obywateli, na młodzież płci męskiej, rzeczywiście można mieć wiele obaw. Rzeczywiście, słuchając rozmów, zwłaszcza młodzieży, można mieć wątpliwości co do tego, w jaki sposób zachowają się w obliczu zagrożenia. Zwłaszcza, że każdy z nas, nawet żołnierz zawodowy, w momencie kryzysu — czy to pandemii, czy to wojny, czy jakiegokolwiek innego zdarzenia — ma naturalny odruch ucieczki. To jest naturalny odruch każdego człowieka — przyznał rozmówca wprost.pl. — Biorąc pod uwagę ten proces psychologiczny, który jest zaszyty w naszym, powiedzmy, DNA, (...) w podstawowych odruchach pnia mózgu, można wyciągać wnioski, że młodzież nie jest przygotowana na myślenie o trudnych czasach — powiedział, oceniając, że „są to zbyt pochopne wnioski”.

Czytaj więcej

Gen. Skrzypczak alarmuje. "Polski żołnierz na froncie będzie strzelał powietrzem"

— Historia uczy, że nie ma państwa, które z taką zaciekłością i z taką determinacją (...) dokonywało powstań. (...) siłowych prób odzyskania niepodległości i życia w wolnym kraju. Sto dwadzieścia lat nie było nas na mapie. I po tych stu dwudziestu latach tę niepodległość uzyskaliśmy. Jestem przekonany, że ten czynnik i to umiłowanie wolności jest dużo silniejsze, niż impulsywny odruch podążania za wygodnym stylem życia — podsumował Jacek Siewiera.

Zdaniem Siewiery naszego sposobu życia nie można ocalić, w przypadku rosyjskiej inwazji uciekając z terytorium Polski. — Złudzeniem jest, że można to zrobić, wyjeżdżając tysiąc kilometrów dalej do jakiegoś miłego, ciepłego kraju — zauważył.

Wojna Rosji z Polską: Ile czasu zostało na przygotowanie? Szef BBN odpowiada

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińska poczta uczciła topienie rosyjskich okrętów znaczkiem
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 798
Konflikty zbrojne
Krwawy ślad wracających z wojny. Byli żołnierze zabijają w Rosji
Konflikty zbrojne
Marder i Leopard na „wystawie” w Moskwie. Kreml chwali się zdobyczami
Konflikty zbrojne
Podpalono letni dom szefa Rheinmetallu. Zemsta za broń dla Ukrainy?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił