Nadzieja na powrót do domu zakładników Hamasu

W nocy pojawiła się informacja, że Izrael i Hamas porozumiały się w sprawie zawieszenia broni.

Aktualizacja: 22.11.2023 06:21 Publikacja: 22.11.2023 03:00

Żołnierze izraelscy podczas walki z Hamasem w południowej części Strefy Gazy

Żołnierze izraelscy podczas walki z Hamasem w południowej części Strefy Gazy

Foto: AFP

Czytaj więcej

Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem. Będzie przerwa w walkach

Z wtorkowego oświadczenia szefa Hamasu, którym jest Ismail Hanijja, wynikało, że grupa zakładników licząca 50–100 osób może zostać wkrótce zwolniona w zamian za około 300 Palestyńczyków przebywających w więzieniach izraelskich. Hamas żądał także pięciodniowego zawieszenia broni oraz dostaw do Strefy Gazy pomocy humanitarnej, w tym paliwa, które miałoby dostarczyć 300 ciężarówek.

Ostatecznie jednak, na mocy porozumienia, którego zawarcie ogłoszono w nocy z wtorku na środę, pierwsza grupa zwolnionych zakładników liczyć będzie 50 osób kobiet i dzieci w zamian za 150 Palestynek więzionych przez Izrael.

Czytaj więcej

Mniejsze dostawy amunicji z USA na Ukrainę. Powodem konflikt w Strefie Gazy?

Przerwa w wojnie Izraela z Hamasem

Zdaniem obserwatorów realizacja porozumienia mogłaby rozpocząć się w okolicach weekendu po publikacji listy Palestyńczyków zwolnionych z izraelskich więzień. W tej sprawie musiałyby zapaść jeszcze orzeczenia sądowe.

Przeciwko porozumieniu z Hamasem otwarcie występował minister bezpieczeństwa wewnętrznego Itamar Ben Gewir jako reprezentant radykalnego skrzydła w rządzie Netanjahu. Jak napisał w oświadczeniu opublikowanym przez „Times of Israel” porozumienie z Hamasem „może zakończyć się katastrofą” w postaci uwolnienia palestyńskich więźniów oraz dostaw paliwa do Strefy Gazy. – Kontrowersje wywołują dwie sprawy. Pierwsza to żądanie kilkudniowej przerwy w działaniach wojennych, którą Hamas może starać się przedłużyć w czasie realizacji samego porozumienia. Drugą sprawą jest to, czy po tym czasie armia będzie w stanie przystąpić do dalszej ofensywy w celu likwidacji Hamasu – tłumaczy „Rzeczpospolitej ” Avi Scharf z dziennika „Haarec”. Rzecz w tym, że rozpoczęcie działań wojennych po przerwie może spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem społeczności międzynarodowej, nie wyłączając nawet Stanów Zjednoczonych. A to mogłoby postawić pod znakiem zapytania realizacje głównego celu całej operacji, którym jest fizyczna eliminacja Hamasu.

Cel Izraela się nie zmienia: likwidacja Hamasu

Sam premier Netanjahu znajduje się pod wielką presją rodzin przetrzymywanych przez Hamas zakładników oraz sporej części społeczeństwa, o czym świadczy niedawny marsz solidarnościowy z Tel Awiwu do Jerozolimy z udziałem tysięcy obywateli. Z badań wynika, że jedynie 10 proc. izraelskich Żydów opowiadało się za zawieszeniem broni w celu wydostania zakładników. Taki był wynik sondażu Izraelskiego Instytutu Demokracji przeprowadzonego pod koniec października. Ponad 44 proc. uczestników sondażu stwierdziło, że chce, aby rząd natychmiast rozpoczął negocjacje w sprawie zakładników, ale bez przerywania walk. Nie wiadomo, jak zmieniły się nastroje społeczne w ostatnim czasie, ulegały one jednak utwardzaniu od chwili ataku Hamasu.

Czytaj więcej

Wojna w Izraelu: Porozumienie ws. zawieszenia broni coraz bliżej?

W tej sytuacji premier podkreśla stale, że absolutnym priorytetem operacji w Gazie jest eliminacja Hamasu. Innego zdania jest Benny Gantz, były szef sztabu armii, będący członkiem gabinetu wojennego z ramienia opozycji. Jego zdaniem obecnie najpilniejszym zadaniem jest wydostanie zakładników. Nikt nie ma złudzeń, że cele te się wzajemnie nie wykluczają.

Tak czy owak po zwolnieniu kobiet, dzieci oraz osób starszych w rękach Hamasu pozostanie ponad setka zakładników. W tej grupie większość to żołnierze armii izraelskiej. Jest ich co najmniej kilkudziesięciu. W czasie rajdu na Izrael 7 października Hamas zabrał do Gazy także ciała poległych w czasie ataku izraelskich żołnierzy. Tych ludzi, a także ciał Hamas nie wyda do samego końca.

Przy tym sam proces uwalniania zakładników nie jest prosty. Zapewne podzieleni zostaną na grupy, których przekazywanie będzie postępować sukcesywnie, co stwarza możliwość przedłużenia całego procesu z korzyścią dla Hamasu.

To samo dotyczy żądania Hamasu, aby przez sześć godzin dziennie Izrael wstrzymał powietrzną obserwację Strefy Gazy, co miałoby uniemożliwić wyśledzenie miejsca przetrzymywania zakładników.

Z wtorkowego oświadczenia szefa Hamasu, którym jest Ismail Hanijja, wynikało, że grupa zakładników licząca 50–100 osób może zostać wkrótce zwolniona w zamian za około 300 Palestyńczyków przebywających w więzieniach izraelskich. Hamas żądał także pięciodniowego zawieszenia broni oraz dostaw do Strefy Gazy pomocy humanitarnej, w tym paliwa, które miałoby dostarczyć 300 ciężarówek.

Ostatecznie jednak, na mocy porozumienia, którego zawarcie ogłoszono w nocy z wtorku na środę, pierwsza grupa zwolnionych zakładników liczyć będzie 50 osób kobiet i dzieci w zamian za 150 Palestynek więzionych przez Izrael.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Krzyk rozpaczy Niemca skazanego na karę śmierci. Mińsk i Moskwa szantażują Berlin?
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"