Ojciec dowiedział się o śmierci 8-letniej córki po ataku Hamasu: To było błogosławieństwo

Thomas Hand powiedział w rozmowie z CNN, że poczuł ulgę, gdy usłyszał wiadomość o śmierci swojej 8-letniej córki z rąk Hamasu, podkreślając, że było to "błogosławieństwo" w porównaniu z alternatywą, jaką było przetrzymywanie jej w niewoli i brutalne torturowanie przez terrorystów.

W rozmowie z korespondentką amerykańskiej stacji powiedział o chwili, w której dowiedział się o śmierci swojej córki.

- Powiedzieli tylko: "Znaleźliśmy Emily, nie żyje", a ja odpowiedziałem: "Tak!" - relacjonuje.

- Powiedziałem "Tak" i uśmiechnąłem się, ponieważ to najlepsza wiadomość z możliwości, które miałem. Najlepsza perspektywa, na którą miałem nadzieję - dodał.

Mężczyzna wyjaśnił, że śmierć dziecka była lepsza niż cokolwiek innego, co mogło ją spotkać po trafieniu w ręce terrorystów z Hamasu.

- Była albo martwa, albo w Gazie, a jeśli wiesz cokolwiek o tym, co robią ludziom w Gazie, to jest to gorsze niż śmierć - wyjaśnił. - Sposób, w jaki cię traktują, nie mają jedzenia, nie mają wody - kontynuował.

Atak Hamasu na osiedla przy granicy ze Strefą Gazy. Terroryści zabijali mieszkańców

Hand mówił, ze jego córka w niewoli mogłaby czekać latami na uwolnienie. - Śmierć była błogosławieństwem, absolutnym błogosławieństwem - powiedział.

Noc poprzedzającą atak terrorystów 8-latka spędziła w domu przyjaciół. Nad ranem członkowie Hamasu wdarli się do kibucu i zamordowali ponad 100 cywili.

Mężczyzna relacjonuje, że nie martwił się, gdy dobiegł do niego dźwięk syreny alarmowej. - Gdy usłyszałem strzały było już za późno - powiedział. Nie był w stanie skontaktować się z córką, jej przyjaciółką ani matką jej przyjaciółki. Obawiając się o swoje życie, uciekł.

Czytaj więcej

Konflikty zbrojne

Atak Hamasu: 12-letni Francuz zaginął. Babcia apeluje do Macrona: "Ja mogę umrzeć"

Prezydent Francji, Emmanuel Macron w czwartek spotyka się z przywódcami francuskich partii polity...