Gen. Waldemar Skrzypczak: Ukraina staje się państwem okrążanym przez swoich wrogów

Do Rosji i Białorusi dołączają kolejne kraje „łakomym okiem patrzące na zachodnie terytoria Ukrainy, wręcz gotowe do wspólnego z Rosją rozbioru Ukrainy, a oficjalnie gotowe brać udział w nakłanianiu Kijowa do zawarcia z Moskwą pokoju na warunkach Putina” - ocenia po wyborach na Słowacji gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

Publikacja: 05.10.2023 18:13

W swojej analizie gen. Waldemar Skrzypczak (na zdjęciu) przypomina, że „teraz na tą kolizyjną drogę

W swojej analizie gen. Waldemar Skrzypczak (na zdjęciu) przypomina, że „teraz na tą kolizyjną drogę z Ukrainą, nie wiadomo czemu, wpycha się Polska”, a „korzyść z takiej polityki ma tylko Rosja”.

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 589

W swojej analizie dla wprost.pl gen. Skrzypczak zwraca uwagę, że o ile Viktor Orbán „traktowany był jak »koń trojański« usiłujący rozsadzić jednomyślność NATO i UE”, to po wyborach na Słowacji „prawdopodobnie Węgry zyskały sojusznika”. „To niebezpieczny casus, bo stało się to na wschodniej flance Sojuszu i dotyczy to dwóch krajów mających granice z Ukrainą” - podkreśla emerytowany wojskowy i zauważa, że „polityczna wrogość Bratysławy i Budapesztu nakręca wśród Węgrów i Słowaków wrogość do Ukraińców”.

„Na naszych oczach dzieje się najgorszy z możliwych scenariuszy, który Moskwa wykorzystuje jako argumentu w wojnie przeciwko Ukrainie, rozbijając jedność Europy. Nie jest to zgodne z interesami USA w Europie. Rodzi się pytanie, na kogo jeszcze może Putin liczyć?” - zastanawia się generał. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: PiS porzuca Ukrainę i podporządkowuje politykę zagraniczną sondażom

Skrzypczak wskazuje, że „Ukraina staje się państwem okrążanym przez swoich wrogów”. Wymienia w tym kontekście Rosję i Białoruś, ale dodaje, że „do tego grona dołączają kolejne kraje, które podważają prawa Ukraińców do niepodległości”. To państwa „łakomym okiem patrzące na zachodnie terytoria Ukrainy, wręcz gotowe do wspólnego z Rosją rozbioru Ukrainy, a oficjalnie gotowe brać udział w nakłanianiu Kijowa do zawarcia z Moskwą pokoju na warunkach Putina”. 

„Jest to potwierdzeniem tezy, jak duże wpływy w tych krajach ma Rosja i jej agentura. Już sam ten fakt przekreśla te kraje jako sojuszników i nic już nie stoi na przeszkodzie, aby pozbawić je prawa członkostwa w NATO i UE” - apeluje były dowódca Wojsk Lądowych.

Gen. Waldemar Skrzypczak: Prezydent Wołodymyr Zełenski popełnił błąd

W swojej analizie Waldemar Skrzypczak przypomina, że „teraz na tą kolizyjną drogę z Ukrainą, nie wiadomo czemu, wpycha się Polska”, a „korzyść z takiej polityki ma tylko Rosja, a na pewno nie wpisuje się ona w strategię USA, zarówno w stosunku do Ukrainy jak i Europy”. Weteran operacji w Iraku przyznaje jednak, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski „popełnił błąd umniejszając udział Polaków we wsparciu Ukrainy”, a „jeżeli cokolwiek chciał przekazać naszym politykom, to powinien to zrobić w zaciszu gabinetów”.

Czytaj więcej

Zełenski ostrzega przed zamrożeniem wojny na Ukrainie. Wskazuje, kiedy Rosja może zaatakować inne państwa

„Nie czas na spory na linii Warszawa-Kijów. Gra idzie o większą stawkę. O niepodległość i suwerenność Ukrainy, ale i o bezpieczeństwo Polski” - konkluduje generał. „Nie poświęcajmy naszej wiary w USA dla kilku lub kilkunastu głosów w parlamencie. Sianie nienawiści budzi nadzieje Kremla na ponowne zantagonizowanie Polaków z Ukraińcami. Putin pokłada w tym nadzieje, bo widzi doskonałą platformę do odbudowywania swoich imperialnych wpływów w Europie Wschodniej. To godzi w naszą suwerenność. Warto to widzieć właśnie wtedy, gdy toczy się walka na śmierć i życie za naszą wschodnią granicą” - pisze Waldemar Skrzypczak.

W swojej analizie dla wprost.pl gen. Skrzypczak zwraca uwagę, że o ile Viktor Orbán „traktowany był jak »koń trojański« usiłujący rozsadzić jednomyślność NATO i UE”, to po wyborach na Słowacji „prawdopodobnie Węgry zyskały sojusznika”. „To niebezpieczny casus, bo stało się to na wschodniej flance Sojuszu i dotyczy to dwóch krajów mających granice z Ukrainą” - podkreśla emerytowany wojskowy i zauważa, że „polityczna wrogość Bratysławy i Budapesztu nakręca wśród Węgrów i Słowaków wrogość do Ukraińców”.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ile dzieci zginęło w Strefie Gazy? Mniej, niż podaje Hamas?
Konflikty zbrojne
USA wyślą dodatkową baterię Patriot na Ukrainę?
Konflikty zbrojne
Rosja uzbraja okręty w międzykontynentalne pociski Buława. Mogą przenosić po 6 głowic nuklearnych
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi wjeżdżają w głąb Rafah
Konflikty zbrojne
Izraelscy protestujący niszczyli pomoc humanitarną dla Strefy Gazy