Gen. Skrzypczak: Ukraińcy chyba już zrozumieli, że na razie nie dadzą rady przełamać rosyjskiej obrony

Jeśli Ukraińcy nie uderzą w okolicy Bachmutu i nie okrążą tam rosyjskich wojsk, to „za dwa tygodnie nie będzie już w ogóle o czym rozmawiać i będzie po kontrofensywie” - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

Publikacja: 22.06.2023 21:15

Według generała Waldemara Skrzypczaka (na zdjęciu) Ukraińcy dotąd nie przełamali rosyjskich pozycji

Według generała Waldemara Skrzypczaka (na zdjęciu) Ukraińcy dotąd nie przełamali rosyjskich pozycji obronnych.

Foto: PAP/Radek Pietruszka

qm

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 484

Generał w rozmowie z fronda.pl ocenił, że „sytuacja na froncie jest bardzo skomplikowana i na pewno nie jest ona po myśli tych, którzy cały czas popierają Ukrainę”. - Wynika to z faktu, że Rosjanie próbują przejąć inicjatywę operacyjną na północy Ukrainy, stwarzając tym samym poważne zagrożenie na tamtych terenach, to po pierwsze. Po drugie natomiast, te działania ukraińskich wojsk, które mają miejsce na południu, na kierunku zaporoskim, pomimo dwóch tygodni, nie przyniosły Ukraińcom sukcesów. To, czym Ukraińcy się chwalą, to są sukcesy bardzo umiarkowane, które nie rokują rozwinięcia operacji - tłumaczył.

Według Waldemara Skrzypczaka Ukraińcy dotąd nie przełamali rosyjskich pozycji obronnych. - I dopóki tego nie zrobią, to nie nastąpi żaden przełom. Ukraińcy chyba to już zrozumieli, że na razie nie dadzą rady przełamać rosyjskiej obrony - stwierdził, zauważając, że „Rosja przygotowała obronę tak samo, jak zrobiła to Niemcom podczas operacji »Cytadela« na Łuku Kurskim w trakcie II wojny światowej”. - Ta obrona jest tak twarda. My przed tym Ukraińców przestrzegaliśmy i to się potwierdziło - podkreślił. 

Gen. Skrzypczak: Działania zaczepne Rosjan na dwóch kierunkach

Były dowódca Wojsk Lądowych zwrócił uwagę, że „armia rosyjska prowadzi w tej chwili działania bojowe zaczepne na północy i chcą wyrzucić Ukraińców za rzekę Oskoł”. - Ona przebiega na wschód od Charkowa. Ukraińcy ją pokonali 11 września ubiegłego roku w ramach swojej ofensywy. Tam właśnie ostro atakują Rosjanie i Ukraińcy mają problemy z zatrzymaniem tych ataków. To nie jest kontrofensywa rosyjska, ale działania zaczepne na dwóch kierunkach. Rosjanie tam właśnie stwarzają poważne problemy Ukraińcom z zatrzymaniem frontu - tłumaczył.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Odcinanie Krymu od "Noworosji"

Zdaniem emerytowanego wojskowego w tej sytuacji „Ukraińcy zapewne będą musieli wybrać, gdzie zaatakować”. - W mojej opinii, jeśli natychmiast nie uderzą gdzieś na terenie Bachmutu i nie okrążą tam tych wojsk, które (...) są w Donbasie, to za dwa tygodnie nie będzie już w ogóle o czym rozmawiać. I będzie po kontrofensywie, ponieważ Ukraińcy zużyją i wyczerpią swoje zdolności bojowe, a Rosjanie ich zwiążą walką tak, że nie będą mieli szans na to, żeby przeprowadzić kontrofensywę, ponieważ wszystkie wojska zużyją do tego, co dzieje się w tej chwili - wyjaśniał.

Konflikty zbrojne
Zachodnie wojska na Ukrainie. Wysłannik Donalda Trumpa mówi o Polakach, rząd reaguje
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował szpital w Strefie Gazy
Konflikty zbrojne
Dlaczego Tusk nie jechał w jednym wagonie z Macronem, Merzem i Starmerem? Ambasador Ukrainy tłumaczy
Konflikty zbrojne
Trump nie wyklucza, że pojawi się w Stambule. Zełenski „będzie czekał”; nie wiadomo, czy osobiście stawi się Putin
Konflikty zbrojne
Cała Strefa Gazy zagrożona klęską głodu. 500 tys. Palestyńczyków grozi śmierć głodowa