Najdalej w głąb rosyjskich pozycji posunęły się na pograniczu obwodów donieckiego i zaporoskiego, na południe od miejscowości Wełyka Nowoseliwka.
Kontrofensywa Ukrainy: Marsz doliną rzeki
„Niepokojące tendencje, które mogą uczynić sytuację na tym froncie krytyczną, nadal narastają” – napisał na Twitterze rosyjski bloger wojskowy Siemion Piegow (znany pod pseudonimem WarGonzo).
Czytaj więcej
"Jeśli chodzi o sytuację na froncie - w rzeczywistości, niewiele wiadomo" - pisze na swoim kanale w serwisie Telegram czołowy rosyjski bloger wojskowy, Igor Girkin, były funkcjonariusz FSB, były oficer prorosyjskich separatystów w Donbasie.
Od trzech dni dwie ukraińskie brygady zdobywają jedną wioskę po drugiej w dolinie niewielkiej rzeki Mokri Jałyj. To najkrótsza droga od ukraińskich pozycji do okupowanego Mariupola, ale żołnierzy dzieli od miasta ponad 80 kilometrów, i w dodatku nie wiadomo, czy ono jest ich celem.
„Prawie cała zewnętrzna linia obrony rosyjskiej armii na południe od Wełykej Nowosiłki – około 20 kilometrów długości – została starta” – poinformował jeden z niemieckich analityków wojskowych po przeanalizowaniu dostępnych danych wideo i zdjęć satelitarnych. Ukraińskie dowództwo twierdzi, że dla powstrzymania tego ataku Rosjanie wysadzili jaz na rzece Mokri Jałyj, ale nie powstrzymało to atakujących.