Białoruski propagandysta straszy: Warszawa się stopi. Wilno zatonie

Po zapowiedzi Putina dotyczącej rozmieszczenia broni nuklearnej na terytorium Białorusi, propagandyści tego kraju zaczęli grozić sąsiednim państwom.

Publikacja: 27.03.2023 23:46

Ryhor Azaronak

Ryhor Azaronak

Foto: Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution 3.0 Unported license

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 397

Jednym z łukaszenkowskich propagandystów, który najostrzej atakuje miedzy innymi Polskę, jest zaledwie 28-letni Ryhor Azaronak.

Azaronak, ośmielony wizją rozmieszczenia rosyjskiej broni nuklearnej, stwierdził, że Białoruś jako "państwo nuklearne" będzie mogło takiej broni użyć w przypadku zaatakowania swojego terytorium.

Czytaj więcej

Putin grozi rozmieszczeniem taktycznej broni nuklearnej na Białorusi

- Będzie się topić Warszawa i zatonie Wilno - mówi Azaronak w państwowej białoruskiej telewizji.

Zapowiada, że po ataku Białorusini będą obserwować, "jak na polskich bagnach rośnie atomowy grzyb" i dodaje, że Polacy zostaną napromieniowani,bo "sami do tego Białoruś zmusili".

- I nie narzekajcie teraz, zostaliście ostrzeżeni - dodał "dziennikarz" z uśmiechem.

Jednym z łukaszenkowskich propagandystów, który najostrzej atakuje miedzy innymi Polskę, jest zaledwie 28-letni Ryhor Azaronak.

Azaronak, ośmielony wizją rozmieszczenia rosyjskiej broni nuklearnej, stwierdził, że Białoruś jako "państwo nuklearne" będzie mogło takiej broni użyć w przypadku zaatakowania swojego terytorium.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińskie drony nękają Rosję. Pożar rafinerii w obwodzie smoleńskim
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Konflikty zbrojne
Masowe groby w szpitalach po wyjściu wojsk izraelskich. Ofiary miały związane ręce
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak: Teraz Ukraińcy będą Rosjan tłukli ostro
Konflikty zbrojne
Ukraińskie konsulaty przestały przyjmować dokumenty od obywateli w wieku poborowym
Konflikty zbrojne
Gen. Bogusław Pacek: Ukraina jedzie na oparach. Brakuje wszystkiego