Reklama
Rozwiń
Reklama

Do czego Rosja chce wykorzystać czołgi produkowane tuż po II wojnie światowej?

Po tym jak analitycy z Conflict Intelligence Team, wywodzącej się z Rosji niezależnej organizacji zajmującej się analizą przebiegu konfliktów zbrojnych, weszli w posiadanie zdjęć, które ilustrują przerzut z Dalekiego Wschodu Rosji czołgów T-54 i T-55, think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zastanawia się do czego Rosjanie mogą wykorzystać czołgi produkowane tuż po II wojnie światowej.

Publikacja: 23.03.2023 06:52

Czołg T-54

Czołg T-54

Foto: ShinePhantom, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

arb

Czołgi T-54 weszły do użycia w armii ZSRR w drugiej połowie lata 40-tych XX wieku a czołgi T-55 - w 1958 roku. Czołgi T-54 uczestniczyły m.in. w tłumieniu powstania węgierskiego w 1956 roku.

Transport starych, poradzieckich czołgów miał wyruszyć z miasta Arseniew, położonego na północny wschód od Władywostoku, w położonym na rosyjskim Dalekim Wschodzie Kraju Nadmorskim. W mieście Arseniew znajduje się 1925 Centralna Remontowo-Magazynowa Baza Czołgów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Konflikty zbrojne
Zamknięte lotniska w Belgii. Drony w pobliżu portów lotniczych w Brukseli i Liège
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Konflikty zbrojne
Izraelska generał aresztowana po ujawnieniu tortur na Palestyńczyku
Konflikty zbrojne
Wojna jak gra komputerowa. Za zabicie Rosjanina jest 12 punktów, w sklepie czekają nagrody
Konflikty zbrojne
Pokrowsk jeszcze walczy. Czy Ukraińcy poddadzą miasto?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Konflikty zbrojne
Donald Trump nie wyklucza nalotów na Nigerię. Jest reakcja władz tego kraju
Reklama
Reklama