Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 343

We wrześniu ubiegłego roku Putin zapowiedział powszechną mobilizację około 300 000 żołnierzy poborowych, co, jak powiedział, jest niezbędne do zapewnienia „integralności terytorialnej” kraju.

Reznikow zasugerował jednak, że prawdziwa liczba zrekrutowanych i wysłanych na Ukrainę może być znacznie wyższa.

Według Reznikowa, Moskwa z myślą o ofensywie zmobilizowała około pół miliona żołnierzy.

- Oficjalnie ogłosili 300 000, ale kiedy widzimy żołnierzy na granicach, według naszych szacunków jest to znacznie większa liczba – powiedział francuskiej sieci BFM.

Pomimo ciężkich walk w Donbasie, sytuacja na froncie w ostatnich miesiącach, odkąd Ukraina odzyskała Chersoń, jest w impasie. Z wyjątkiem zajęcia przez Rosję miasta Sołedar, żadna ze stron nie dokonała większych postępów terytorialnych.

Reznikow powiedział, że dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy będą dążyć do „ustabilizowania frontu i przygotowania do kontrofensywy” przed spodziewanym natarciem Rosji.

- Wierzę, że rok 2023 może być rokiem militarnego zwycięstwa – powiedział, dodając, że siły ukraińskie „nie mogą stracić inicjatywy”, którą osiągnęły w ostatnich miesiącach.

Minister obrony przebywał we Francji, aby zawrzeć umowę na zakup dodatkowych radarów obrony powietrznej MG-200, które, jak powiedział, „znacząco zwiększą zdolność sił zbrojnych do wykrywania celów powietrznych, w tym pocisków  balistycznych oraz różnego rodzaju dronów”.