Czytaj więcej
22 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi o wadze "jedności ludzi, którzy cenią wolność".
- Rosyjska armia zawsze chlubiła się schludnym wyglądem, postawą żołnierza – twierdzi generał, a obecnie deputowany Leonid Zawarzin.
Spór rozgorzał pomiędzy generałami (głównie już rezerwy) a szefem prywatnej firmy wojskowej, Grupy Wagnera, Jewgienijem Prigorżinem oraz innymi właścicielami i dowódcami formacji, wymykającymi się wojskowej dyscyplinie.
- Grupka klownów próbuje nauczyć wyczerpanych ciężkim, wojskowym trudem żołnierzy ile razy powinni się golić i jakich perfum używać witając „naczalstwo” – powiedział Prigożin o generałach. Poparli go dowódcy tzw. milicji ludowych (czyli oddziałów sformowanych na okupowanych terenach obwodów donieckiego i ługańskiego) nazywając generalskie wymagania „farsą”.
Czytaj więcej
Zdaniem amerykańskiego think tanku, Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), Władimir Putin zaczyna odwracać się od twórcy Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna i znów polegać na regularnej armii w wojnie na Ukrainie.
Po ich stronie stanął tez wódz Czeczenii, Ramzan Kadyrow. Ten ostatni domaga się wyjątku dla swoich bojówkarzy, gdyż noszenie przez nich bród jest „wypełnianiem religijnego nakazu”. W dawnej armii sowieckiej czyniono regulaminowy wyjątek dla „tradycji”, stąd poborowi z Ukrainy i Gruzji mogli nosić wąsy. Wszyscy pozostali musieli się gładko golić.
- Nie sądzę, by nawet przy najintensywniejszej działalności bojowej, nie było 10-15 minut, by doprowadzić się do porządku – upiera się generał (i również deputowany) Wiktor Sobolew.
„Polepszenie jakości wygolenia zmobilizowanych” spotkało się z drwinami
Spór o brody wybuchł nagle, po objęciu dowództwa armii inwazyjnej na Ukrainie przez szefa sztabu generalnego rosyjskiej armii, gen. Walerija Gierasimowa. Według informacji różnych analityków oraz brytyjskiego wywiadu „postanowił on podnieść dyscyplinę w wojsku”. „Oficerowie próbują zakazywać używania nieregulaminowego umundurowania oraz niestandardowych fryzur, jeżdżenia cywilnymi samochodami, korzystania z prywatnych telefonów komórkowych” – twierdzi brytyjski wywiad.
„Polepszenie jakości wygolenia zmobilizowanych” spotkało się z drwinami. Ale korzystanie z prywatnych, niezabezpieczonych telefonów doprowadziło już rosyjską armię do ogromnych strat. W sylwestrową noc Ukraińcy zaatakowali HIMARS-ami budynek internatu dawnego technikum w Makijiwce. Od salwy zginęło nie mniej niż 600 rosyjskich żołnierzy, którzy wcześniej dzwonili do swych rodzin z noworocznymi życzeniami.
Czytaj więcej
Andrij Miedwiediew, były dowódca oddziału najemników z Grupy Wagnera, został zatrzymany przez norweską policję - informuje policyjny prawnik, Line Isaksen.
Ale niegolenie się jest jedynie drobnym fragmentem ogólnego rozkładu dyscypliny armii najezdniczej. Kradzieże, gwałty i zabójstwa są stałym elementem okupacji Ukrainy.
Najmniej zdyscyplinowane są oddziały Prigożina, w znacznej części składające się ze zwerbowanych więźniów. – Wojna to czas aktywnych i zuchwałych, a nie gładko ogolonych – mówił sam multimiliarder. Jednak widoczny dla wszystkich rozkład jego oddziałów może wkrótce sprowadzić kłopoty na niego samego.
- Według Ukraińców do końca grudnia Prigożn zwerbował ok. 39 tys. więźniów, my szacujemy że więcej: 42-43 tys. A do dziś to może być i 50 tys. – mówi szefowa organizacji „Ruś Siedząca”, Olga Romanowa.
Ale z nich na froncie jest tylko około 10 tys. – Pozostałych albo zabito, albo zaginęli bez wieści czy oddali się do niewoli. Nic tu nie dała groźba krwawych rozpraw z poddającymi się. Najgorzej, że znaczna część zdezerterowała i to z bronią w ręku, w dodatku uciekali również na teren Rosji – twierdzi Romanowa.
Napływ do Rosji uzbrojonych bandytów może wkrótce zakończyć karierę multimiliardera.