Reklama

Rosjanka namawiała męża do gwałcenia Ukrainek. Rozpoczęto poszukiwania

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zebrała dowody winy i umieściła na międzynarodowej liście poszukiwanych obywatelkę Rosji, która namawiała swojego męża do gwałcenia ukraińskich kobiet - informuje SBU.

Publikacja: 23.12.2022 14:11

Rosjanka namawiała męża do gwałcenia Ukrainek. Rozpoczęto poszukiwania

Foto: Vkontakte

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 303

"SBU zebrała niepodważalne dowody przeciwko żonie rosyjskiego najeźdźcy, która zachęcała go do stosowania przemocy wobec ukraińskich cywilów. Napastnikiem była obywatelka Federacji Rosyjskiej Olga Bykowska, która mieszka na okupowanym Krymie - poinformowały w piątek ukraińskie służby specjalne.

Reklama
Reklama

Według SBU, po rozpoczętej w lutym inwazji obywatelka Rosji wezwała do gwałcenia ukraińskich kobiet na tymczasowo okupowanych terenach obwodu chersońskiego.

"To właśnie z tą propozycją podejrzana zwróciła się do swojego męża, który był członkiem rosyjskiej grupy okupacyjnej w południowym regionie" - przekazano.

Reklama
Reklama

W wyniku działań śledczych i operacyjnych Służba Bezpieczeństwa przechwyciła rozmowę telefoniczną i udokumentowała przestępstwo.

Uznano, że jej działania Rosjanki naruszają art. 27.2 Konwencji o ochronie ludności cywilnej w czasie wojny i Konwencję Genewską. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 12 lat.

Rozmowę przechwycono w kwietniu. Na nagraniu słychać, jak kobieta - rzekomo Bykowska - mówi mężczyźnie, że ma jej pozwolenie na gwałcenie ukraińskich kobiet podczas służby w rosyjskich siłach, pod warunkiem, że nie powie jej o tym i zastosuje antykoncepcję.

Szokujące 30-sekundowe nagranie zostało ujawnione 12 kwietnia, gdy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył rosyjskich żołnierzy o dokonanie "setek gwałtów", w tym napaści seksualnych na małe dzieci w jego kraju. 

Dziennikarze śledczy Radia Swoboda współpracowali z organami ścigania na Ukrainie w celu namierzenia telefonu biorącego udział w rozmowie, przy czym jeden z numerów został namierzony w regionie Chersonia w kwietniu.

Śledczy ustalili następnie, że dwa numery telefonów były powiązane z dwoma kontami na rosyjskim portalu społecznościowym VKontakte - należącymi do 27-letniego Romana Bykowskiego i jego żony Olgi Bykowskiej- oboje pochodzili z miasta Orzeł w Rosji.

Reklama
Reklama

Konto mężczyzny było zamknięte dla innych, jednak dziennikarze odnaleźli mężczyznę na zdjęciach zamieszczonych przez jednego z jego znajomych - Aleksieja Zabrusowa - z których wynikało, że w 2016 roku służyli razem w tej samej dywizji wojskowej.

Dzięki temu śledczy byli w stanie znaleźć innych przyjaciół i członków rodziny Romana, co doprowadziło ich do większej liczby zdjęć jego w mundurze wojskowym. Ustalono, że jest obecnie członkiem rosyjskiego 108 Pułku Szturmowego Gwardii Powietrznej - jednostki znanej z zaangażowania w aneksję Krymu w 2014 roku.

Dowiedzieli się również, że para przeniosła się na okupowany przez Rosję Półwysep Krymski, mniej więcej około 2018 roku.

Konto Olgi w mediach społecznościowych było ogólnodostępne (do czasu usunięcia go 13 kwietnia). Kobieta publikowała wspólne zdjęcia z mężem. Para ma kilkuletnie dziecko.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1389
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak powietrzny na Ukrainę. Milion osób w Odessie bez prądu i wody
Konflikty zbrojne
Pete Hegseth odsuwa sekretarza armii od negocjacji pokojowych?
Konflikty zbrojne
„Wojna to sens istnienia Rosji”. Mychajło Podolak o roli USA i przyszłości Europy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Konflikty zbrojne
Wenezuela oskarża USA o kradzież tankowca i piractwo
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama