- Przeciwdziałanie powinno być bardziej intensywne. Natomiast nie możemy wysunąć takiej tezy, że w razie zmasowanego ataku sto procent rakiet zostanie strąconych. Zawsze jest to prawdopodobieństwo jakieś i zawsze jest niebezpieczeństwo, że coś może się prześlizgnąć - powiedział generał w programie „Express Biedrzyckiej” „Super Expressu”.
- Natomiast tutaj niebezpieczne jest to, że sto procent się prześlizgnęło. I to jest oczywiści nieniepokojące - zaznaczył Cieniuch. - Z obroną przeciwrakietową w Polsce mamy problem ze względu na to, że obrona przeciwlotnicza jeszcze jakaś tam jest, natomiast te środki, które są zdolne do rażenia rakiet, są nieliczne i na tych pułapach, na których są nieefektywne. Czyli na bardzo niskich pułapach, możemy natomiast mówić o środkach na wysokich pułapach - komentował.