Dlaczego Rosjanie wycofują się z Chersonia? Gen. Skrzypczak: Niezrozumiałe

Rosjanie na przyczółku chersońskim mają ok. 30 batalionowych grup bojowych. To potencjał ok. 15-18 tys. żołnierzy - mówił w rozmowie z TVN24 były dowódca wojsk lądowych, gen. Waldemar Skrzypczak, komentując sytuację na froncie.

Publikacja: 10.11.2022 09:07

Kachowska Hydroelektrownia

Kachowska Hydroelektrownia

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 260

Gen. Skrzypczak komentował decyzję ministra obrony Rosji, Siergieja Szojgu, który wczoraj - publicznie - poinformował, że przyjął sugestię głównodowodzącego rosyjskimi siłami na Ukrainie, gen. Siergieja Surowikina i nakazał odwrót Rosjan z zachodniego brzegu Dniepru, w tym Chersonia.

- Decyzja jest zaskakująca chyba dla wszystkich. Sytuacja na przedsionku chersońskim nie jest tak dramatyczna dla armii rosyjskiej jakby to wynikało z tej decyzji - ocenił gen. Skrzypczak.

- Armia rosyjska skutecznie broni się na pozycjach opóźniania do Dniepru, przygotowała Chersoń do obrony. Ta operacja, którą Ukraińcy prowadzą jest operacją pełzającą, nie ma spektakularnych sukcesów. Oni na przyczółku mają ok. 30 batalionowych grup bojowych. To potencjał ok. 15-18 tys. żołnierzy. Decyzja o wycofaniu oznacza, że Rosjanie muszą teraz ten proces przygotować. Ten proces będzie procesem długotrwałym. Teraz pytanie - czy Ukraińcy pozwolą Rosjanom wycofać się bez walki czy będą tę walkę kontynuowali? - zastanawiał się były dowódca wojsk lądowych.

Czytaj więcej

Zachód nie widzi zwycięzcy wojny. Zima szansą na rozmowy Ukraina - Rosja

Gen. Skrzypczak przyznał, że z punktu widzenia wojskowego odwrót Rosjan jest niezrozumiały

- Jeszcze do niedawna Rosjanie fortyfikowali pozycje obronne na przyczółku, mało tego - oni cały czas wysyłali nowe wojska na przyczółku chersońskim - przypomniał.

Czy Ukraińcy pozwolą Rosjanom wycofać się bez walki czy będą tę walkę kontynuowali?

Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych

- Z wojskowego punktu widzenia jest to decyzja niezrozumiała, zaskakująca - podsumował gen. Skrzypczak.

Były dowódca wojsk lądowych zwrócił też uwagę, że "po raz pierwszy miał miejsce spektakl, w którym Szojgu i głównodowodzący rosyjską armią na tym froncie mówili o odwrocie na oczach wszystkich".

- Taki spektakl ma czemuś służyć. Ma być przekazem - być może - że Rosjanie wyrażają dobrą wolę, nie chcą tej wojny kontynuować. Ten spektakl może być wynikiem jakichś rozmów zakulisowych - ocenił gen. Skrzypczak. 

Gen. Skrzypczak dodał, że z wojskowego punktu widzenia taki odwrót powinien się odbywać przy prowadzeniu "maskowania operacyjnego" i "mylenia wojsk przeciwnika".

Gen. Skrzypczak komentował decyzję ministra obrony Rosji, Siergieja Szojgu, który wczoraj - publicznie - poinformował, że przyjął sugestię głównodowodzącego rosyjskimi siłami na Ukrainie, gen. Siergieja Surowikina i nakazał odwrót Rosjan z zachodniego brzegu Dniepru, w tym Chersonia.

- Decyzja jest zaskakująca chyba dla wszystkich. Sytuacja na przedsionku chersońskim nie jest tak dramatyczna dla armii rosyjskiej jakby to wynikało z tej decyzji - ocenił gen. Skrzypczak.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Francuscy żołnierze na Ukrainie? Rosja: Sprawdzamy to
Konflikty zbrojne
Rosyjski dyplomata: Rosja musi mieć więcej rakiet
Konflikty zbrojne
Amerykański polityk: Jeśli Ukraina upadnie, wojsko USA może być zmuszone walczyć
Konflikty zbrojne
Izrael twierdzi, że został ostrzelany z Rafah. Zginęło trzech żołnierzy
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 802