Szojgu: Rozpoczynajcie odwrót z Chersonia. Ale Rosjanie dalej minują wszystko

„Nasi już się posuwają do przodu. Wchodzą do wiosek opuszczonych przez Rosjan, nie ma więc żadnych walk. Ale marsz jest powolny, bo Rosjanie wszystko zaminowali” – napisał w internecie jeden z ukraińskich żołnierzy z frontu pod Chersoniem.

Publikacja: 09.11.2022 18:29

Szojgu: Rozpoczynajcie odwrót z Chersonia. Ale Rosjanie dalej minują wszystko

Foto: EPA/STRINGER

- Rosjanie minują wszystko, od dróg, poprzez drzewa, do ogródków jordanowskich dla dzieci - powiedział jeden z ukraińskich saperów.

Dowództwo w Kijowie w żaden sposób nie komentuje rozkazu odwrotu Rosjan z Chersonia, wydanego niespodziewanie przez ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu. Władze cywilne zaś wzywają do zachowania „ciszy informacyjnej w sprawie frontu”.

Dlatego nie wiadomo jeszcze jakie miejscowości zajęli Ukraińcy posuwając się za Rosjanami wycofującymi się z „przyczółka chersońskiego” i w jakie strony posuwają się. Nie wiadomo również, czy Rosjanie nie zechcą zostawić sobie jakichś terenów na zachodnim brzegu Dniepru do przyszłych ataków.

Czytaj więcej

Szojgu nakazał rosyjskim wojskom wycofanie się z Chersonia na lewy brzeg Dniepru

Tuż przed ogłoszeniem odwrotu nadeszła informacja o tajemniczym wypadku samochodowym w jakim miał zginąć jeden z dwóch bardziej znanych kolaborantów z Chersonia, Kiriłł Stremousow. Nie wiadomo gdzie do niego doszło i co było przyczyną, ostatnio Stremousow wraz z rodziną przebywał na okupowanym Krymie. Nie jest również jasny związek pomiędzy jego śmiercią a decyzją o ewakuacji.

Rosjanie okupowali Chersoń 2 marca, w tydzień po rozpoczęciu wojny z Ukrainą, głównie dzięki zdradzie kilku ukraińskich oficerów, w tym ze służby bezpieczeństwa. Mieszkańcy odpowiedzieli na okupację ponad miesięcznymi manifestacjami. W końcu rosyjscy żołnierze zaczęli strzelać do demonstrantów, z ulic więc opór przeniósł się do podziemia. Miasto było znane jako jedno z centrów ukraińskiego ruchu partyzanckiego.

W ciągu ostatnich tygodni władze okupacyjne prowadziły ewakuację mieszkańców. Ukraińcy szacują, że z ponad ćwierć miliona dowojennych mieszkańców zostało tam tylko 50-70 tys.

- Rozpoczynajcie odwrót - rozkazał Szojgu.

Formalną przyczyną wydanie tego rozkazu podaną przez dowódcę rosyjskich wojsk inwazyjnych, gen. Siergieja Surowikina były kłopoty z zaopatrzeniem wojsk na zachodnim brzegu rzeki. Problemy pojawiły się już w sierpniu po serii ukraińskich uderzeń rakietowych na Most Antonowski (koło Chersonia) i drogę na tamie Zbiornika Kachowskiego (koło Berysławia i Nowej Kachowki). Od tego czasu zaopatrzenie dla rosyjskich wojsk dowożono promami lub przez pontonowe mosty (jeden z nich zbudowano pod uszkodzonym Mostem Antonowskim). Ale ukraińska armia ostrzeliwała wszystkie wykryte przeprawy.

Na przyczółku Rosjanie skoncentrowali większość z użytych w inwazji oddziałów powietrzno-desantowych, stąd obrona była bardzo twarda. Prawdopodobnie chcąc uniknąć ich zagłady zimą (gdy kra uniemożliwi komunikację przez rzekę) wydano w końcu rozkaz odwrotu.

Szacunki liczebności rosyjski wojsk na zachodnim brzegu wahały się od 15 do 21 tysięcy żołnierzy. Teraz zostanie z nich stworzona rezerwa, gotowa do użycia na innych odcinkach frontu, przede wszystkim w okolicach Doniecka i Swatowego (w obwodzie ługańskim).

Jednocześnie na zachodzie linią frontu będzie szeroka i trudna do sforsowania rzeka Dniepr. Jednak rosyjskie pozycje na jej wschodnim, niższym brzegu będą łatwe do kontrolowania. Ale Rosjanie z kolei nadal okupują półwyspy u ujścia Dniepru, skąd do ukraińskiego portu w Oczakowie jest w prostej linii 10 kilometrów.

Porażka propagandowa Kremla jaką jest odwrót z Chersonia nie daje się na razie opisać. Widać już wściekłość środowisk „imperialnych” w Rosji, ale pytaniem jest czy przyjmie ona formę jakichś społecznych protestów, czy pozostanie tylko na poziomie komentarzy w sieciach społecznościowych.

Wydaje się, że odwrót z Chersonia jest ostatnim dużym manewrem na froncie rosyjsko-ukraińskim w tym roku. Błoto i roztopy już utrudniły prowadzenie walk. Wraz z nadejściem zimy może nastąpić okres nazywany przez amerykańskich ekspertów „wymuszoną pauzą operacyjną”.

- Rosjanie minują wszystko, od dróg, poprzez drzewa, do ogródków jordanowskich dla dzieci - powiedział jeden z ukraińskich saperów.

Dowództwo w Kijowie w żaden sposób nie komentuje rozkazu odwrotu Rosjan z Chersonia, wydanego niespodziewanie przez ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu. Władze cywilne zaś wzywają do zachowania „ciszy informacyjnej w sprawie frontu”.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 802
Konflikty zbrojne
Rosja wabi Kubańczyków. Werbunek cudzoziemców do rosyjskiej armii trwa
Konflikty zbrojne
Protesty w Izraelu. Tysiące demonstrantów żąda porozumienia z Hamasem
Konflikty zbrojne
Nocny nalot na Zachodnim Brzegu. Wojsko izraelskie zabiło trzech Palestyńczyków
Konflikty zbrojne
Wołodymyr Zełenski mówi o nowym etapie wojny z Rosją
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił