Rada Bezpieczeństwa ONZ: Ile jeszcze tych bzdur musimy znieść?

Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield określiła rosyjskie oskarżenia jako „czyste wymysły bez cienia dowodów”.

- Naprawdę myślicie że jesteśmy aż tak naiwni? Że myślimy, że Pentagon poinformuje wysokiego przedstawiciela Biura ds. Rozbrojenia w ONZ o ich tajnych programach biologicznych w Ukrainie? -  powiedział ambasador Rosji w ONZ Wasilij Nebenzia, argumentując za powołaniem komisji do zbadania roszczeń dotyczących broni biologicznej.

Thomas-Greenfield powiedziała, że nie ma ukraińskich laboratoriów broni biologicznej wspieranych przez Waszyngton. Zauważyła, że ​​Ukraina – podobnie jak wiele krajów – posiada infrastrukturę laboratoryjną zdrowia publicznego, która chroni się przed chorobami zakaźnymi.

- To spotkanie jest kolosalną stratą czasu, próbą odwrócenia uwagi od okrucieństw, jakie rosyjskie siły dokonują na Ukrainie i desperacką taktyką usprawiedliwiania nieuzasadnionej wojny - mówiła amerykańska ambasador.

Nie jest jasne jasne, kiedy Rosja podda projekt rezolucji pod głosowanie. Jej przyjęcie wymaga dziewięciu głosów za i bez weta ze strony Rosji, Chin, Stanów Zjednoczonych, Francji czy Wielkiej Brytanii. Zachodni dyplomaci powiedzieli, że ruch Rosji prawdopodobnie zakończy się niepowodzeniem.