Rosja skreślona z listy gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy

Kijów przedstawił projekt umowy o swoich gwarancjach bezpieczeństwa, w którym nie ma miejsca dla Moskwy.

Publikacja: 14.09.2022 22:45

Prezydent Zełenski w czasie wizyty w wyzwolonym Iziumie

Prezydent Zełenski w czasie wizyty w wyzwolonym Iziumie

Foto: afp

– Kijowska kamaryla urodziła projekt „gwarancji bezpieczeństwa”, które tak naprawdę są wstępem do trzeciej wojny światowej – natychmiast odezwał się były prezydent i premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: W Europie będzie nam zimno, ale będziemy wolni

Znaczna część opinii publicznej w Moskwie uważa, że nadużywa on alkoholu, stąd ostrość jego wypowiedzi. Ale rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa również uprzedziła, że takie gwarancje „spopielą” Zachód, zdając się sugerować, że Rosja uderzy w niego bronią atomową.

Czytaj więcej

Kreml uważa, że gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy zagrażają Rosji

Projekt, który tak rozwścieczył Kreml, przedstawił w Kijowie szef administracji prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak oraz były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. – Taka umowa nie jest zamiennikiem wstąpienia Ukrainy do NATO i będzie działać tylko tak długo, dopóki nie staniemy się członkiem sojuszu – powiedział Jermak. W projekcie zapisano zresztą, że z ukraińskiej konstytucji nie zostaje usunięte dążenie do integracji euroatlantyckiej.

Za to z pierwotnych – przewidywanych jeszcze w marcu – „gwarantów” ukraińskiego bezpieczeństwa wykreślono Rosję.

Jednym z najważniejszych oficjalnych powodów rosyjskiej inwazji na Ukrainę była właśnie chęć Kijowa wstąpienia do NATO, wpisana do konstytucji kraju jeszcze w 2019 roku. Kreml i jego propaganda cały czas twierdzą, że to jest dla Rosji nie do przyjęcia. – To stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Rosji – twierdził Władimir Putin.

Jednak agencja Reuters ujawniła, że tuż przed rozpoczęciem rosyjskiego najazdu rozmowy w tej sprawie prowadził wysłannik Putina Dmitrij Kozak. Miał on wrócić na Kreml i przekonywać prezydenta, że wynegocjował z Ukraińcami wstępne porozumienie gwarantujące, że kraj nie wstąpi do sojuszu. Jednak Putin odrzucił je, domagając się nie tyle gwarancji neutralności kraju, ile zaakceptowania przez Kijów rosyjskiej aneksji Krymu.

Informacje ujawnione przez Reuters pokazują, że żądanie niewstępowania do sojuszu nie miało dla Kremla zbyt dużego znaczenia. Jednak jeszcze w marcu, w drugim miesiącu wojny, Rosja zgłaszała się na gwaranta bezpieczeństwa Ukrainy pod warunkiem, że pozostanie ona neutralna.

– Nie można być jednocześnie agresorem i gwarantem bezpieczeństwa – mówił Andrij Jermak.

Ale marcowe negocjacje zakończyły się wraz z ujawnieniem rosyjskich masowych mordów w podkijowskich miejscowościach, m.in. w Buczy i Irpieniu. Od sześciu miesięcy Kijów nie rozmawiał z Moskwą, szykując bez niej projekt swoich gwarancji.

W porównaniu z marcową pozycją negocjacyjną dokument przygotowany we współpracy z Rasmussenem „zawiera koszmarne dla Rosji szczegóły”, stwierdzili ukraińscy dziennikarze. Spośród gwarantów bezpieczeństwa zniknął nie tylko Kreml, ale i Chiny oraz Indie. Oba państwa zajmują dwuznaczną pozycję wobec rosyjskiej agresji. W marcu Kijów gotów był zachować neutralność, obecnie zastrzega, że przyszłe gwarancje bezpieczeństwa w niczym nie mogą zmienić jego dążenia do NATO.

Na początku wojny Ukraina godziła się, że ewentualne gwarancje dla niej nie będą obejmowały Krymu i Donbasu, w obecnym projekcie wpisany jest kraj „w międzynarodowo uznanych granicach”. Ponadto w dokumencie zapisano możliwości prowadzenia międzynarodowych manewrów wojskowych i ćwiczeń na terenie Ukrainy.

– Były zarówno publiczne, jak i niepubliczne próby różnych grup rosyjskich polityków – powiedziała ukraińska wicepremier ds. eurointegracji Olha Stefanyszyna o rosyjskich nagabywaniach w sprawie wznowienia rozmów. Ostatni raz Moskwa robiła to kilka dni temu. – Ukraina nigdy nie rezygnowała z negocjacji. Ale biorąc pod uwagę ciężar rosyjskich przestępstw, chęć do rozmów różni się w porównaniu z lutym – wyjaśniła.

Kijów uważa, że ewentualne rozmowy obecnie będą służyć wyłącznie powstrzymaniu marszu ukraińskiej armii i daniu chwili wytchnienia rosyjskiej. Sytuacji nie ułatwia wykrywanie coraz to nowych zbrodni rosyjskich. Na świeżo wyzwolonych terenach znaleziono „izby tortur” przy prawie każdej większej rosyjskiej komendzie wojskowej. Ukraińscy policjanci w kilku miastach przekopują podwórka rosyjskich siedzib, sprawdzając, czy nie pochowano tam ciał pomordowanych.

Biorąc pod uwagę skalę zbrodni, część ukraińskich dziennikarzy zaczyna podejrzewać, że terror na okupowanych terenach miał „charakter planowy, a nie spontaniczny”, a Kreml z góry wydał polecenie wymordowania części aktywnych społecznie oraz politycznie Ukraińców.

– Kijowska kamaryla urodziła projekt „gwarancji bezpieczeństwa”, które tak naprawdę są wstępem do trzeciej wojny światowej – natychmiast odezwał się były prezydent i premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Znaczna część opinii publicznej w Moskwie uważa, że nadużywa on alkoholu, stąd ostrość jego wypowiedzi. Ale rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa również uprzedziła, że takie gwarancje „spopielą” Zachód, zdając się sugerować, że Rosja uderzy w niego bronią atomową.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraina musiała wycofać czołgi Abrams z linii frontu
Konflikty zbrojne
USA kupują broń dla Ukrainy wartą miliardy dolarów
Konflikty zbrojne
Francja chce chronić igrzyska greckim systemem obrony powietrznej. Wystąpiła o pożyczkę
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Front się sypie. Niespodziewana zdobycz najeźdźców
Konflikty zbrojne
Prezydent Władimir Putin zdradza plany Rosji wobec Donbasu