Ponad 30 000 ochotników mogło się dać zwerbować, aby pomóc siłom Kremla w przejęciu kontroli nad Donbasem - uważają analitycy.

Kateryna Stepanenko, badaczka Rosji z Instytutu Studiów nad Wojną w Waszyngtonie, powiedziała, że ​​proces jest napędzany przez Kreml, a kwalifikacje wymagane do wstąpienia do armii są różne w zależności od regionu.

- Niektóre bataliony będą brać udział wyłącznie w operacjach wsparcia bojowego (bataliony logistyczne lub sygnałowe), podczas gdy inne będą wzmacniać istniejące wcześniej jednostki wojskowe lub tworzyć bataliony bojowe - powiedziała CNN.

- Krótkoterminowe szkolenie raczej nie zmieni ochotników bez wcześniejszego doświadczenia w skutecznych żołnierzy w jakiejkolwiek jednostce - dodała.

Rekruci dostają kontrakty, które trwają nawet rok, i otrzymują wyższe zarobki.