Wojna na Ukrainie zahamowała przemyt

Szmugiel towarów przez wschodnią granicę radykalnie spadł. Nawet sztandarowy towar – lewe papierosy i tytoń są w odstawce.

Publikacja: 27.07.2022 03:00

Przemyt na polskiej granicy nie zmniejsza się na kradzione auta

Przemyt na polskiej granicy nie zmniejsza się na kradzione auta

Foto: straż graniczna

Wojna na Ukrainie oraz uszczelnienie granicy z Białorusią poprzez zbudowanie tam zapory, sprawiły, że zdecydowanie zmniejszyła się kontrabanda ze Wschodu. Wartość przemytu ujawnionego na granicy z Ukrainą, Białorusią i Rosją spadła o trzy czwarte – w pierwszym półroczu ubiegłego roku przejęto tam towary na łączną kwotę 43,3 mln zł, gdy w tym samym czasie tego roku – jedynie za 10,6 mln zł – wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej.

Białoruś w odwrocie

Wszystkie nielegalne towary ujawnione przez pograniczników w tym roku (od stycznia do czerwca) były warte 124 mln zł (rok wcześniej w analogicznym okresie - 240 mln zł), z tego zdecydowaną większość przejęto już na terytorium kraju. Szmugiel przez wschodnią granicę – nawet papierosów, tytoniu i alkoholu – dotąd głównych nielegalnych towarów radykalnie się zmniejszył.

Jak sytuacja wyglądała na poszczególnych granicach?

Praktycznie zamarł przemyt wszystkich towarów z Białorusi (nastąpił spadek o 93 proc.). O ile w pierwszym półroczu ubiegłego roku przemycono przez granicę z tym krajem towary warte 32 mln zł – to w tym roku jedynie za 2,4 mln zł. Zmianę najdobitniej pokazuje skala przeszmuglowanych lewych papierosów, które od lat są głównym białoruskim „towarem eksportowym” – trafiają do Polski, a stąd także do krajów zachodnich. Jednak w tym roku (do czerwca) przemycono je za łącznie 1,3 mln zł, gdy rok temu o tej porze – za ponad 29 mln zł.

– Są próby przemytu papierosów samochodami czy dronem. Jednak dużo mniejszych ilości niż w zeszłym roku, kiedy zatrzymywaliśmy wypakowane nimi ciężarówki – przyznaje Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, który strzeże większości odcinka granicy z Białorusią.

Tu przestępcy przestawili się na przemyt ludzi, na który jest zapotrzebowanie.

– Nielegalna migracja ze strony Białorusi jest teraz największym zagrożeniem. W tym roku zatrzymaliśmy już ok. 180 kurierów – dodaje Zdanowicz.

Auta w zainteresowaniu

Na granicy z Rosją wartość przemytu spadła ogółem o 68 proc., a papierosów i tytoniu – aż o 90 proc. Za to ujawniono nieco więcej pojazdów i alkoholu.

Z kolei kontrabanda na granicy z Ukrainą zmniejszyła się o blisko jedną piątą.

– Dotąd najczęściej przemycanym towarem akcyzowym były papierosy i tytoń, ale wojna zdecydowanie to zahamowała – zaznacza Wojciech Kopeć z zespołu prasowego komendanta Nadbużańskiego Oddziału SG.

Na granicy z Ukrainą spadek dotyczy wszystkiego, z wyjątkiem samochodów, bo tych próbowano wywieźć z Polski o 65 proc. więcej niż w tym samym czasie rok temu. Jeden z pograniczników tak tłumaczy możliwą przyczynę:

– W Ukrainie wprowadzono w tym roku na jakiś czas zwolnienie z cła od sprowadzanych samochodów i związku z tym Ukraińcy zaczęli je masowo kupować np. w Niemczech i przywozić do siebie. Niestety, niektórym wciśnięto pojazdy skradzione – uważa nasz rozmówca.

Na przejściu w Korczowej zablokowano wyjazd z Polski skody superb skradzionej w Czechach, którą usiłowała wjechać do siebie 53-letnia Ukrainka. A także BMW za 350 tys. zł skradzionego w Niemczech, którym podróżował Białorusin. Z kolei w Dorohusku wpadła inna Ukrainka w toyocie Land Cruiser (wartej 400 tys. zł), to auto było poszukiwane jako skradzione w Ukrainie.

Funkcjonariusze SG zatrzymali w tym roku (do czerwca) na granicach oraz w kraju – łącznie 224 pojazdy (o 17 więcej niż w tym okresie ub. r.). Przechwycili również więcej broni – 76 sztuk (wzrost o 36 egzemplarzy) i 5911 sztuk amunicji (rok temu – tylko 234 sztuki).

Czy spadkowy trend się utrzyma?

Wojna na Ukrainie i nielegalni imigranci przerzucani ze strony Białorusi wymusiły wzmocnienie granicy, naszpikowanie jej elektroniką. – To trudny czas dla przemytników, bo granica jest wyjątkowo mocno monitorowana – zauważa jeden z naszych rozmówców.

Anna Michalska, rzeczniczka Komendy Głównej Straży Granicznej uważa, że na podstawie ostatnich trzech lat, innych niż wcześniejsze, trudno wyznaczać trendy.

– Pandemia i związane z tym ograniczenia przy przekraczaniu granicy, presja migracyjna na granicy polsko-białoruskiej oraz wojna w Ukrainie wpłynęły również na statystki dotyczące przemytu ujawnionego przez naszych funkcjonariuszy – uważa Michalska. I zaznacza, że statystyki SG „nie uwzględniają przemytu zatrzymanego przez Służbę Celną, ewentualnie tylko ten, który został zatrzymany w wyniku wspólnych działań”.

Wojna na Ukrainie oraz uszczelnienie granicy z Białorusią poprzez zbudowanie tam zapory, sprawiły, że zdecydowanie zmniejszyła się kontrabanda ze Wschodu. Wartość przemytu ujawnionego na granicy z Ukrainą, Białorusią i Rosją spadła o trzy czwarte – w pierwszym półroczu ubiegłego roku przejęto tam towary na łączną kwotę 43,3 mln zł, gdy w tym samym czasie tego roku – jedynie za 10,6 mln zł – wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej.

Białoruś w odwrocie

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Holandia chce kupować zestawy Patriot dla Ukrainy. "Mamy pieniądze"
Konflikty zbrojne
Izrael chciał dokonać odwetu na Iranie w poniedziałek. Ataku chcą generałowie
Konflikty zbrojne
Ukraińska ustawa o mobilizacji wchodzi w życie. Cały naród ma bronić ojczyzny
Konflikty zbrojne
Premier Słowacji: Rosjanie nigdy nie oddadzą Ukrainie Krymu, nie odpuszczą Donbasu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konflikty zbrojne
Walki o Czasiw Jar. Rosjanie próbują się przedrzeć na quadach