Wojna na Ukrainie oraz uszczelnienie granicy z Białorusią poprzez zbudowanie tam zapory, sprawiły, że zdecydowanie zmniejszyła się kontrabanda ze Wschodu. Wartość przemytu ujawnionego na granicy z Ukrainą, Białorusią i Rosją spadła o trzy czwarte – w pierwszym półroczu ubiegłego roku przejęto tam towary na łączną kwotę 43,3 mln zł, gdy w tym samym czasie tego roku – jedynie za 10,6 mln zł – wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej.
Białoruś w odwrocie
Wszystkie nielegalne towary ujawnione przez pograniczników w tym roku (od stycznia do czerwca) były warte 124 mln zł (rok wcześniej w analogicznym okresie - 240 mln zł), z tego zdecydowaną większość przejęto już na terytorium kraju. Szmugiel przez wschodnią granicę – nawet papierosów, tytoniu i alkoholu – dotąd głównych nielegalnych towarów radykalnie się zmniejszył.
Jak sytuacja wyglądała na poszczególnych granicach?
Praktycznie zamarł przemyt wszystkich towarów z Białorusi (nastąpił spadek o 93 proc.). O ile w pierwszym półroczu ubiegłego roku przemycono przez granicę z tym krajem towary warte 32 mln zł – to w tym roku jedynie za 2,4 mln zł. Zmianę najdobitniej pokazuje skala przeszmuglowanych lewych papierosów, które od lat są głównym białoruskim „towarem eksportowym” – trafiają do Polski, a stąd także do krajów zachodnich. Jednak w tym roku (do czerwca) przemycono je za łącznie 1,3 mln zł, gdy rok temu o tej porze – za ponad 29 mln zł.
– Są próby przemytu papierosów samochodami czy dronem. Jednak dużo mniejszych ilości niż w zeszłym roku, kiedy zatrzymywaliśmy wypakowane nimi ciężarówki – przyznaje Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, który strzeże większości odcinka granicy z Białorusią.