„Polska chce zaostrzyć sankcje wobec Rosji, aby skłonić Moskwę do zmiany stanowiska w wojnie z Ukrainą” – piszą Philipp Fritz i Christoph B. Schlitz w niedzielnym wydaniu „Die Welt” – „Welt am Sonntag”, cytując wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza, który powiedział: – „Próbujemy przekonać naszych partnerów w Europie do dalszych sankcji wobec Moskwy. Musimy jako Europejczycy działać w sposób skoordynowany”. 

Zdaniem wiceministra sankcje powinny całkowicie zablokować europejski eksport technologii do Rosji i objąć także cywilne produkty, które mogą być wykorzystane do celów wojskowych. Autorzy zaznaczają, że przy szerokiej interpretacji tego pojęcia sankcjami zostałyby objęte niemal wszystkie wyroby przemysłowe, także opony czy hamulce do samochodów, ponieważ mogą one być wykorzystane także w pojazdach wojskowych. Według ministra Przydacza należy także zabrać się za rosyjskie banki i z większą intensywnością zwalczać rosyjską propagandę i dezinformację. 

Czytaj więcej

Norwegia uderza w Rosję. Zakazuje importu ropy i technologii

Zachodni dyplomaci spodziewają się, że rząd w Warszawie poruszy temat zaostrzenia sankcji podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów UE w poniedziałek w Luksemburgu. "Decyzja nie zapadnie, ale temat pozostanie prawdopodobnie na europejskiej agendzie" – przewidują dziennikarze „Welt am Sonntag”, cytowani przez Deutsche Welle.