W dwustronnych ćwiczeniach po raz pierwszy od ponad czterech lat uczestniczył amerykański lotniskowiec.
Szefowie Połączonych Sztabów Korei Południowej poinformowali, że co najmniej osiem pocisków wystrzelono z rejonu Sunan, a ich zasięg wynosił od 110 km do 600 km.
W odpowiedzi prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i zarządził "rozszerzenie środków odstraszania Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych oraz dalsze wzmacnianie wspólnej postawy obronnej".
Czytaj więcej
Moskwa w sprawie Korei Północnej „proponuje porzucenie eskalacji prowadzącej w ślepy zaułek i powrót do wspólnego poszukiwania rozwiązań politycznych i dyplomatycznych” - przekazała rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.
Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego stwierdzono, że wystrzelenie pocisku było "testem i wyzwaniem" Korei Północnej wobec gotowości do obrony nowej administracji Korei Południowej, która rozpoczęła urzędowanie w zeszłym miesiącu.