Reklama
Rozwiń
Reklama

Rosyjskie ofiary wojny. Młodzi, ubodzy, z mniejszości etnicznych

Większość z tysięcy rosyjskich żołnierzy poległych podczas inwazji na Ukrainę jest bardzo młoda, pochodzi z ubogich środowisk, a wielu z nich wywodzi się z mniejszości etnicznych - twierdzą obserwatorzy.

Publikacja: 17.05.2022 13:47

Rosyjskie ofiary wojny. Młodzi, ubodzy, z mniejszości etnicznych

Foto: AFP

Od czasu inwazji rozpoczętej przez prezydenta Władimira Putina 24 lutego, która okazała się o wiele bardziej kosztowna, niż zakładał sobie tego Kreml, wiele uwagi poświęca się liczbie zabitych rosyjskich generałów i wysokich rangą oficerów.

Jednak obserwatorzy uważają, że liczba zabitych Rosjan może przekroczyć liczbę 15 tys. żołnierzy radzieckich zabitych podczas okupacji Afganistanu w latach 1979-1989, a straty wśród szeregowych żołnierzy rosyjskich są druzgocące.

Rosja ukrywa informacje o liczbie zabitych żołnierzy. 2 marca podała liczbę 498 zabitych, a 25 marca zaktualizowała ją do 1351 żołnierzy i od tego czasu nie podała więcej informacji.

Ukraina szacuje liczbę zabitych żołnierzy rosyjskich na 27 tys. i choć większość źródeł zachodnich uważa, że jest ona zawyżona, podają one również liczby wielokrotnie przewyższające szacunki rosyjskie.

Czytaj więcej

Atak w pobliżu polskiej granicy. Rosja informuje o uderzeniu w skład zachodniej broni
Reklama
Reklama

"Rosja prawdopodobnie poniosła straty w wysokości jednej trzeciej sił lądowych, które zaangażowała w lutym" - oceniło w niedzielę brytyjskie Ministerstwo Obrony, wskazując, że około 50 tys. rosyjskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych.

9 maja z okazji Dnia Zwycięstwa prezydent Władimir Putin nie mówił o rosyjskich stratach, ale oddał hołd poległym.

- Chylimy czoła przed naszymi towarzyszami broni, którzy zginęli odważnie w słusznej walce, za Rosję. Śmierć każdego żołnierza i oficera jest dla nas powodem do smutku, a dla bliskich - niepowetowaną stratą - powiedział.

Rosyjskojęzyczny portal internetowy Mediazona poinformował, że tylko na podstawie źródeł otwartych udało się potwierdzić śmierć 2 099 rosyjskich żołnierzy do 6 maja.

Podano, że największy odsetek zabitych, w przypadku których podano wiek, to osoby w wieku od 21 do 23 lat, a 74 nie ukończyło nawet 20. roku życia.

Czytaj więcej

Pieskow: Kijów sam by nie wymyślił Buczy. Za krwawą inscenizacją stoi armia firm PR
Reklama
Reklama

Podział regionalny wykazał, że większość zabitych pochodziła z południa Rosji, w tym z głównie muzułmańskiego regionu Kaukazu Północnego, a także ze środkowej Syberii.

Odnotowano tylko kilka przypadków śmierci żołnierzy z Moskwy i drugiego co do wielkości miasta, Sankt Petersburga, które są znacznie zamożniejsze niż reszta kraju.

Największa liczba potwierdzonych zgonów (135) dotyczyła żołnierzy z Dagestanu, a następnie z Buriacji, gdzie mieszka mongolska grupa etniczna Buriatów, na Syberii (98).

- Największa liczba żołnierzy i oficerów w wojskach lądowych pochodzi z małych miast i wsi Rosji. Jest to związane z rozwarstwieniem społeczno-ekonomicznym, a co za tym idzie - edukacyjnym - skomentował Paweł Łuzin, komentator internetowego serwisu informacyjnego Riddle Russia.

- Wymagania dotyczące służby wojskowej w wojskach lądowych są stosunkowo niskie, a najlepsi i wykształceni żołnierze oraz przyszli oficerowie trafiają do innych gałęzi rosyjskich sił zbrojnych, takich jak siły powietrzno-kosmiczne, strategiczne siły rakietowe i marynarka wojenna - dodał.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1400
Konflikty zbrojne
Nowy plan zakończenia wojny na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski odkrył karty
Konflikty zbrojne
„Wyglądał na spanikowanego”. Poważne oskarżenia byłego rzecznika wobec Beniamina Netanjahu
Konflikty zbrojne
„Państwo Islamskie" nie daje o sobie zapomnieć
Konflikty zbrojne
Kto tropi rosyjskich generałów? Kolejny zamach w Moskwie
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama